PL EN
Ustawienia prywatności
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Aby uzyskać więcej informacji i spersonalizować swoje preferencje, kliknij „Ustawienia”. W każdej chwili możesz zmienić swoje preferencje, a także cofnąć zgodę na używanie plików cookie 
na poniższej stronie.
Polityka prywatności
*Z wyjątkiem niezbędnych

Zwierciadło magiczne

Treść

Zwierciadło z pokrowcem. Obok leży list. Zwierciadło z pokrowcem. Obok leży list.

Choć mamy do czynienia ze zwierciadłem, przeglądanie się w nim jest ostatnią rzeczą, jaka może przyjść do głowy na widok tego fascynującego przedmiotu. Począwszy od nieco wyblakłego zielonego pokrowca, po hipnotyzującą ciemność tafli lustra, umieszczonego w metalowej czarnej oprawie – wszystko porusza wyobraźnię i sprzyja snuciu teorii na temat tajemnic, jakie skrywa historia tego obiektu. Do tego odręcznie spisana notatka ofiarodawcy, który przekazał przedmiot Muzeum: Zwierciadło „magiczne” służące do wróżb w stanie somnambulizmu. Otrzymałem je w r. 1927 od znajomego, który znów otrzymał je w spadku po swym wuju, zajmującym się swego czasu mesmeryzmem, „magnetyzmem”. Podpisano: Ludwik Szczepański.

Franz Anton Mesmer (1734–1815), od którego nazwiska wywodzi się nazwa „mesmeryzm” (stosowana wymiennie z magnetyzmem) był autorem teorii „magnetyzmu zwierzęcego”, polegającego na wzajemnym oddziaływaniu na siebie organizmów żywych. Mesmer zakładał, że świat spaja substancja, mająca wpływ na wszystko, co istnieje – magnetyczny fluid. Na tej podstawie opracował i praktykował metodę leczenia, zwłaszcza chorób nerwowych, za pomocą przesuwania dłoni w pobliżu ciała (tzw. „passy”, „głaski”), a także dotyku i namagnetyzowanych przedmiotów. Równie szybko zyskał odsądzających go od czci i wiary krytyków, co bezkrytycznych wyznawców. Z czasem także licznych uczniów i naśladowców.


Magnetyzerzy, łączyli wyjaśnienia płynące z nauk ścisłych i przywiązanie do potwierdzania wiedzy poprzez doświadczenia, z ideą wyjścia poza ograniczenia poznawcze oraz pomysłami na korzystanie z jasnowidzenia czy kontaktu ze światem ponadzmysłowym. W trakcie zabiegów pacjenci byli wprowadzani w stan transu i sen hipnotyczny, co miało wpływać na osiągnięcie wyjątkowej zdolności poznania i działania. Skojarzeniom mesmeryzmu z wiedzą tajemną sprzyjała oprawa seansów magnetycznych, spowijająca je aurą tajemniczości (sam Mesmer nosił strój czarnoksiężnika) i lokująca je pomiędzy nauką, terapią a rozrywką. Uprawianie magnetyzmu wymagało nie tylko wewnętrznego potencjału magnetyzera, ale także odpowiednich akcesoriów, tzw. konduktorów naładowanych magnetycznym fluidem, który można było przekazać podczas seansu i izolatoriów, wzmacniających działanie magnetyzmu. Wśród rekwizytów pomocnych w praktykach magnetycznych bywa wymieniane zwierciadło.


I nic dziwnego. Lustro zapisało się w historii kultury jako przedmiot działający na styku różnych wymiarów, tajemniczy i ambiwalentny: równie dobrze spisywało się w roli symbolu czystości i dziewictwa, jak i narzędzia czarownicy i diabła. Lśniąca powierzchnia zwierciadła urzekała, ale też niepokoiła swoją głębią – podejrzewano, że nie tylko odbija obrazy, ale zatrzymuje je i może ukazać na nowo. Widziano w nim drzwi między światami, stąd zwyczaj zasłaniania luster w domu zmarłego w obawie by nie wypatrzył sobie na towarzysza kogoś z rodziny, a także by dusza nieboszczyka nie przedostała się z powrotem do żywych. Według legendy to właśnie za pomocą lustra mistrz Twardowski wywołał na prośbę zdesperowanego króla Zygmunta Augusta ducha jego ukochanej żony, Barbary Radziwiłłówny. Zwierciadło kojarzone było także z wróżeniem, możliwością zobaczenia zdarzeń minionych i przyszłych. Pamięć o tym przetrwała także w przysłowiu: „Zwierciadło, co wszystko zgadło”. Czego pomogło się dowiedzieć się to nasze, muzealne?


Ludwik Szczepański (1872-1954), dzięki któremu zwierciadło trafiło do MEK, zaczynał jako młodopolski poeta i taternik, by przez większość życia zająć się dziennikarstwem. Założył czasopismo „Życie”, wydawał także dwutygodnik satyryczny „Urwisz”, „Ilustrację Polską”, „Nowiny dla Wszystkich”. W okresie międzywojennym pracował dla „Ilustrowanego Kuriera Codziennego”. To dzięki Szczepańskiemu pismo wzbogaciło się o dwa dodatki: „Kurier Radiowy” i „Kurier Metapsychiczny. Dziwy życia” – oba związane były z fascynacją redaktora nowinkami technicznymi i naukami eksperymentalnymi. Witold Zechenter, wieloletni pracownik „IKC” tak wspominał redakcyjnego kolegę: „Pasjonowało go zawsze to, co nowe, inne. Dlatego właśnie zajmował się poważnie eksperymentami i publicystyką z dziedziny okultyzmu, mediumizmu, sugestii i hipnozy”. Szczepański był współzałożycielem (sekretarzem, a później prezesem) Towarzystwa Metapsychicznego w Krakowie (1922-1924), które działało w jego prywatnym mieszkaniu, przy ul. Potockiego 8. To właśnie tam, dzięki umiejętnemu wykorzystaniu możliwości ówczesnej fotografii, doprowadził do demistyfikacji słynnego medium, Jana Guzika, który okazał się jedynie bardzo utalentowanym prestidigitatorem. O sprawie rozpisywały się gazety w całym kraju.


Nie dziwi zatem, że w notatce towarzyszącej przekazaniu zwierciadła Muzeum, słowo „magiczne” Ludwik Szczepański ujął w cudzysłów. Choć sceptycyzm najwyraźniej nie przeszkadzał mu w fascynacji spirytyzmem, zjawiskami paranormalnymi, „dziwami życia”. Jak pisał na łamach Kuriera Metafizycznego: „Dziwem i cudem w życiu jest wszystko. I tylko umysły niefilozoficzne nie umieją dziwić się”.


Opracowała:
Dorota Majkowska-Szajer


Bibliografia:

1. Władysław Kopaliński, Słownik symboli, Warszaw 1990
2. Michał Kuziak, Magnetyzm – dziwna nowoczesność, „Ruch Literacki”, z. 2, 2018
3. Sabine Melchior-Bonnet, Narzędzie magii. Historia luster i zwierciadeł, przeł. Barbara Walicka, Warszawa 2007
4. Ksenia Olkusz, Materializm kontra ezoteryka. Drugie pokolenie pozytywistów wobec spraw „nie z tego świata”, Kraków 2017
5. Józef Świtkowski, Magnetyzm żywotny (mesmeryzm) i jego właściwości lecznicze, Kraków 1936
6. Magdalena Wulczyńska, Ludwik Szczepański — ćwierć wieku pracy dziennikarskiej w ,,Ilustrowanym Kurierze Codziennym”, „Rocznik Historii Prasy Polskiej”, T. XIX, Z. 4 (44), 2016
7. Sławomir Żywczak, Przywołał ducha Aleksandra III na carskim dworze. Kim był jeden z najsłynniejszych polskich spirytystów? https://twojahistoria.pl/2019/12/11/przywolal-ducha-aleksandra-iii-na-carskim-dworze-kim-byl-jeden-z-najslynniejszych-polskich-spirytystow/

Opiekun: Karolina Pachla-Wojciechowska Zadaj pytanie o obiekt

Obiekty powiązane