

Stylizowana figurka krępego mężczyzny stojącego na szeroko rozstawionych nogach, głowa jajowata, wydatne policzki i długi, ostry nos przypominający ptasi dziób. Tułów z nogami i głową zostały wycięte z jednego kawałka drewna, ręce z osobnych kawałków zostały przybite do niego gwoździkami. Szczegóły twarzy, usta, oczy, nos oraz palce u dłoni zaznaczone zostały rzeźbą, pozostałe szczegóły kolorowymi farbami. Pomiędzy dłońmi mężczyzny wklejona jest górną częścią nieproporcjonalnie długa piła z brzeszczotem z siedmioma, ukośnie skierowanymi do góry zębami od strony figurki, pomalowanym na kolor różowy i uchwytem w formie walca, pomalowanym na kolor brązowy, w całości wycięta z jednego kawałka drewna. Pod stopami figurki umieszczone są sterczące, ucięte kawałki gwoździ.
Zabawka działa w ten sposób, że postawiona na gwoździkach na krawędzi stołu, ze zwisającą w dół piłą, której uchwyt działa wtedy jak obciążnik, łatwo jest wprawiana w ruch wahadłowy, imitujący pionowe przerzynanie drewna.
Przemysłowa obróbka drewna w tartaku polega na przerabianiu okrągłych kłód z pni drzewnych na tarcicę czyli prostokątne deski. Współcześnie cały proces jest zmechanizowany i rozpiłowywanie drewna (inaczej: przecieranie) odbywa się za pomocą urządzenia technicznego zwanego trakiem. Wcześniej czynność tę wykonywali ludzie, których nazywano traczami lub pilarzami. Tracz ustawiał się na podeście i przecinał drewno przy użyciu ręcznej piły podłużnej (trackiej), charakteryzującej się tym, że jej zęby są ukośnie skierowane, zgodnie z ruchem roboczym piły podczas pracy z góry na dół.
Figurki traczy przerzynających drewno piłą pionową i tym samym wykonujących ruch przesuwania jej do góry i do dołu znane były i wykorzystywane w zabawkach niemal w całej Polsce. Były to zabawki wprawiane w ruch za pomocą wiatraczka, gdzie figurka tracza zginała się i prostowała a pary ustawione na kole wirowały w tańcu. Mogły być zawieszane na szczycie dachu lub ustawione na drągu przed domem i wiatr poruszając śmigłami wiatraka wprawiał zabawkę w ruch. Były też traczyki zginające się i prostujące a więc naśladujące ruchy człowieka piłującego drewno za pociągnięciem sznurka a także pojawiały się jako rekwizyty wiosennych kolędników, poruszające się dzięki obracaniu się kółek wózka – w Polsce środkowej na wózku dyngusiarzy a w Krakowskiem na wózkach chłopców chodzących „z traczykiem” albo „z ogródkiem” w poniedziałek wielkanocny.
Postaci ludzkie lub zwierzęce osadzone na gwoździkach do postawienia na krawędzi stołu z obciążnikiem, często z ołowiu na drugim końcu dłuższego druta, w Polsce pojawiały się jedynie jako importy z niemieckich czy czeskich wytwórni zabawek.
Stanisław Stożek, z Poręby Wielkiej w powiecie limanowskim, wykonujący różne rzeczy „ludowe”, też z dziedziny plastyki obrzędowej (gwiazdy kolędnicze, szopki), zabawkę tę wykonał dla Muzeum Etnograficznego w Krakowie w 1967 r. wraz z serią pozostałych, 10 analogicznych zabawek, z użyciem postaci ludzkich będących małymi rzeźbami, z których każda jest odmienna od pozostałych.
Na przełomie lat 1965 i 1966 w Muzeum im. Władysława Orkana w Rabce został zorganizowany konkurs na ludowe zabawki. Wzięli w nim udział zabawkarze z kilku ośrodków zabawkarstwa ludowego a także twórcy z okolicznych miejscowości, a wśród nich Stanisław Stożek. W konkursie w Rabce otrzymał on I nagrodę za małe rzeźby przedstawiające krasnoludki, zwierzęta dzikie i domowe. W relacji z konkursu nie ma jednak mowy aby w jego pracach pojawiła się tematyka traczy. (Ewa Fryś-Pietraszek, Konkurs na zabawki ludowe w Rabce, /w:/ „Polska Sztuka Ludowa”, 1967, nr 1, s. 57), natomiast analogiczna, choć nieco odmienna w formie zabawka przedstawiona jest na fotografii towarzyszącej tekstowi z podpisem iż „Tracz przy pracy” został wykonany przez Józefa Faculaka, bednarza z Lipnicy Małej w powiecie nowotarskim.
Nie był to znany zabawkarz ani też podobnie skonstruowane tracze jako figurki do postawienia na krawędzi i kiwające się dzięki obciążnikowi, nie pojawiają się w żadnym ze znanych ośrodków zabawkarstwa ludowego. Nie wiemy więc co było źródłem inspiracji dla Józefa Faculaka przy wykonaniu tego typu zabawki. Możemy też tylko zgadywać czy Stanisław Stożek podpatrzył ten wzór na konkursie w Rabce czy też już wcześniej takie zabawki wykonywał i dlatego zamówiono u niego całą serię takich prac dla Muzeum Etnograficznego w Krakowie.
Opracowała: Małgorzata Oleszkiewicz
Bibliografia:
Bujak J., Zabawki w Europie. Zarys dziejów-rozwój zainteresowań, Kraków 1988.
Fryś-Pietraszek Ewa, Konkurs na zabawki ludowe w Rabce, /w:/ „Polska Sztuka Ludowa”, 1967, nr 1, s. 57.
Olczak Stanisław Jerzy, Jędrejek Władysław, Wiater Wacław, Poradnik cieśli wiejskiego. Roboty ciesielskie, stolarskie i dekarskie., Warszawa 1957.
Oleszkiewicz Małgorzata, Zabawki w zbiorach Muzeum Etnograficznego im. Seweryna Udzieli w Krakowie, „Zabawy i zabawki”, Muzeum zabawek i Zabawy w Kielcach, 2008, s. 127-152.
Seweryn Tadeusz, Polskie zabawki ludowe, Warszawa 1960.
Steiger E. & I., Kinderträume. Spielzeug aus zwei Jahrtausenden, München-Berlin-London-New York 2000.