

Niewielki stożkowaty przedmiot, odciskany ręcznie w formie, który prezentujemy jako "obiekt tygodnia" to przykład tsa-tsa, buddyjskiego wotum religijnego. Górna część odbita została w formie, natomiast podstawa uformowana ręcznie - czego widocznym dowodem są odciśnięte linie papilarne, ślady jego twórcy. Kształt obiektu nawiązuje do architektonicznej formy sakralnej popularnej w buddyzmie tzw. stupy.
Tsha-tsha lub inaczej tsa-tsa stanowią istotny element w buddyźmie tybetańskim. Ich produkcja i ofiarowywanie mają za zadanie zabezpieczać pomyślność i generować zasługi zarówno u ich twórców jak i ofiarodawców. Koncepcja zasług jest tu ściśle związana z naukami o karmie. Pojęcie zasługi odnosi się do odczuwania szczęśliwości, która jest wynikiem konstruktywnego postepowania i jego następstwem. Słowo zasługa znaczy tu coś więcej niż to co zwykliśmy poprzez nie rozumieć w świecie zachodnim. W kulturze tybetańskiej określane jest jako punja i oznacza pozytywny potencjał lub pozytywną siłę.
Tsa-tsa produkowane są masowo poprzez formowanie lub wytłaczanie z gliny, którą czasem miesza się ze sproszkowanymi szczątkami ciała zmarłego czy drobinkami niezwykle istotnego dla kultury buddyjskiej jęczmienia. Niektóre zawierają w środku zwiniętą mantrę.
Ich twardość i wytrzymałość zależą od formy wypalania. Najczęściej suszone są na słońcu, przez co są wrażliwe na czynniki atmosferyczne i dość kruche. Tradycyjne tego typu wota były pobielane gipsem w trakcie rytualnej konsekracji. Tsa-tsa jako cenne relikwie, zgodnie z tradycją składane są w pobliżu świętych miejsc uznawanych za pomyślne, takich jak święte groty, sanktuaria, stupy.
Dla buddystów święte rzeczy zasługują na szacunek nawet po tym, jak zostaną połamane i zniszczone. Tradycyjnie poddawano je rytualnemu pochowkowi. Nierozkładalne święte przedmioty były odkładane w czyste miejsce, którym mogła być np. jaskinia w górach. Takie miejsce chroniło już zniszczony przedmiot i zapewniało, że nikt niechcący na niego nie nadepnie czy w inny sposób go nie zbezcześcić.
Prezentowany obiekt pochodzi z Jharjot, miejscowości położonej w Dystrykcie Mustang w Nepalu i został pozyskany w 1979 roku przez doktora Janusza Kamockiego. W zbiorach Muzeum posiada kilkanaście podobnych obiektów, część z nich ma formę niewielkich stożków a część plakietek z wizerunkami bóstw, czasami malowanymi na kolor złoty. Obiekty te doktor Kamocki pozyskał w trakcie swojej wyprawy do doliny Mustangu, regionu kulturowo związanego z buddyzmem tybetańskim, który niegdyś stanowił część Tybetu.
Opracowała: Anna Szelingowska
Tsha-tsha lub inaczej tsa-tsa stanowią istotny element w buddyźmie tybetańskim. Ich produkcja i ofiarowywanie mają za zadanie zabezpieczać pomyślność i generować zasługi zarówno u ich twórców jak i ofiarodawców. Koncepcja zasług jest tu ściśle związana z naukami o karmie. Pojęcie zasługi odnosi się do odczuwania szczęśliwości, która jest wynikiem konstruktywnego postepowania i jego następstwem. Słowo zasługa znaczy tu coś więcej niż to co zwykliśmy poprzez nie rozumieć w świecie zachodnim. W kulturze tybetańskiej określane jest jako punja i oznacza pozytywny potencjał lub pozytywną siłę.
Tsa-tsa produkowane są masowo poprzez formowanie lub wytłaczanie z gliny, którą czasem miesza się ze sproszkowanymi szczątkami ciała zmarłego czy drobinkami niezwykle istotnego dla kultury buddyjskiej jęczmienia. Niektóre zawierają w środku zwiniętą mantrę.
Ich twardość i wytrzymałość zależą od formy wypalania. Najczęściej suszone są na słońcu, przez co są wrażliwe na czynniki atmosferyczne i dość kruche. Tradycyjne tego typu wota były pobielane gipsem w trakcie rytualnej konsekracji. Tsa-tsa jako cenne relikwie, zgodnie z tradycją składane są w pobliżu świętych miejsc uznawanych za pomyślne, takich jak święte groty, sanktuaria, stupy.
Dla buddystów święte rzeczy zasługują na szacunek nawet po tym, jak zostaną połamane i zniszczone. Tradycyjnie poddawano je rytualnemu pochowkowi. Nierozkładalne święte przedmioty były odkładane w czyste miejsce, którym mogła być np. jaskinia w górach. Takie miejsce chroniło już zniszczony przedmiot i zapewniało, że nikt niechcący na niego nie nadepnie czy w inny sposób go nie zbezcześcić.
Prezentowany obiekt pochodzi z Jharjot, miejscowości położonej w Dystrykcie Mustang w Nepalu i został pozyskany w 1979 roku przez doktora Janusza Kamockiego. W zbiorach Muzeum posiada kilkanaście podobnych obiektów, część z nich ma formę niewielkich stożków a część plakietek z wizerunkami bóstw, czasami malowanymi na kolor złoty. Obiekty te doktor Kamocki pozyskał w trakcie swojej wyprawy do doliny Mustangu, regionu kulturowo związanego z buddyzmem tybetańskim, który niegdyś stanowił część Tybetu.
Opracowała: Anna Szelingowska