

Niezwykła szopka w całości rzeźbiona i odlewana w nietypowym materiale – w wosku, pokrytym farbami w tonacji brązowo-czerwono-złotej. Wieże, wieżyczki, sterczyny to de facto świeczki gdyż wystają z ich wierzchołków knoty, które można zapalić. Konstrukcja posadowiona została na prostokątnej, drewnianej podstawie. Na niej też, w samym centrum, wśród figurek rozpoznamy postać Matki Bożej trzymającej na rękach Dzieciątko, obok postać św. Józefa, czyli widzimy scenę Narodzenia, dzięki czemu uprawnione jest nazwanie tego obiektu szopką.
Szopkę tę śmiało też nazwać można krakowską, gdyż w jej architekturze widać wyraźnie fragmenty krakowskich zabytków. Posiada trzy wieże, środkowa, czworoboczna, wzorowana jest na Bramie Floriańskiej, a w prześwicie bramy widać bronę (metalową kratę opuszczaną na noc). Boczne wieże wzorowane są na hejnalicy, wyższej wieży bazyliki Mariackiej. W różnych miejscach znajdują się artystycznie ujęte, zazwyczaj krępe, figurki postaci ludzkich, nie zawsze dających się zidentyfikować. We wnęce wieży środkowej figurka trzymająca trąbkę to zapewne strażak-hejnalista z wieży Mariackiej. Stojące na bocznych wieżach postaci trzymające halabardy to strażnicy miejskich murów. Na parterze, przy św. Rodzinie figurka trzymająca ciupagę to może góral-pasterz skoro obok leży owieczka, ale ta po drugiej stronie ma miecz i tarczę z krzyżem, chodzi więc o rycerza, ale czy Krzyżaka? Szopkę tę, wyjątkowo, można oglądać z każdej strony, również z tyłu. Znajdująca się na piętrze wieży środkowej, nad bramą, płaskorzeźba powtórzona jest z drugiej strony. Obie przedstawiają to samo – dwie postaci po dwóch stronach wysoko płonącego ogniska, scenkę często malowaną na obrazach na szkle. Może są to więc górale-pasterze, którzy w noc Bożego Narodzenia przy szopie w Betlejem „trzód swych strzegli…”?
5 grudnia 1972 r. odbył się 30. Konkurs Szopek Krakowskich, do którego zgłoszono 85 szopek. W Sądzie Konkursowym zasiadali m.in. etnografowie i wybitni znawcy szopkarstwa krakowskiego: prof. Roman Reinfuss oraz Zofia Reinfuss, ówczesny kustosz Muzeum Etnograficznego w Krakowie. Ona to zapewne wybrała po konkursie do zakupu do zbiorów MEK trzy szopki, takie które uznała, że dobrze uzupełnią bogatą, muzealną kolekcję. Wszystkie trzy startujące w kategorii szopek średnich, każda z nich o dobrze skomponowanej architekturze, a wśród nich: piękną, srebrzystą szopkę Bronisława Pięcika, która uzyskała III nagrodę (43061/MEK); szopkę w całości wykonaną ze staniolu, łącznie z ręcznie ugniecionymi filigranowymi figurkami, przez Krzysztofa Nuckowskiego, nagrodzoną IV nagrodą (46710/MEK) oraz szopkę Krystyny Habury, która uzyskała nagrodę specjalną za ciekawą formę architektoniczną szopki wykonanej z wosku (46711/MEK).
Krystyna Habura-Dymek była malarką i rzeźbiarką, urodzoną w Warszawie, a wykształconą na Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. Swoje prace pokazywała na wielu wystawach w kraju i za granicą, w Europie, Stanach Zjednoczonych i Kanadzie, dzięki czemu zyskała światową sławę ugruntowaną pierwszą nagrodą na Wystawie Międzynarodowej w Nowym Jorku w 1972 r. W tym samym roku wykonała szopkę z wosku, którą poddała ocenie Konkursowej. Wykonywała też inne rzeźby i płaskorzeźby z tego samego materiału, będące jednocześnie świecami, gdyż zaopatrywała je w knoty. Jednak najważniejszą częścią jej twórczości, z której była znana, było malarstwo, głównie o tematyce portretowej, cechujące się żywą kolorystyką, niezwykłą ekspresją i łączeniem abstrakcji ze sztuką figuratywną. Z powodu zawału, który przeszła w 1990 roku, doznała niedowładu kończyn i "kreatywnej afazji", które znacznie utrudniły jej twórczość w ostatnich latach życia. Mimo to nie zaprzestała tworzyć, wystawiać swoich prac i pomagać innym chorym prowadząc warsztaty terapii zajęciowej. Jako swoją maksymę życiową artystka cytowała zdanie z książki Ursuli K. Le Guin „Czarnoksiężnik Archipelagu”: Pokonać mrok może światło (…) tylko światło. I dodawała: A dla mnie tym światłem jest tworzenie. Jak widać motyw światła był obecny w jej twórczości znacznie wcześniej, czego przykładem jest mroczna w kolorystyce szopka, którą rozświetlić może zapalenie świec, z których jest zbudowana.
Szopkę tę doceniło jury Konkursu Szopek Krakowskich w 1972 r. dając jej wyróżnienie, mimo nietypowego materiału, z jakiego została wykonana. Wiemy, że Krystyna Habura startowała w Konkursie Szopek Krakowskich przynajmniej pięć razy, bo tyle otrzymała wyróżnień, ale nie wiadomo w których to było latach, gdyż w sprawozdaniach z konkursów, wtedy gdy przyznawano większe ilości wyróżnień – nazwisk nie podawano. Nie otrzymała nigdy żadnej nagrody i też nie wiadomo czy jej pozostałe szopki były również wykonane z wosku. Obecność szopki Krystyny Habury-Dymek w zbiorach muzealnych pokazuje, że szopkarstwem w Krakowie parali się nie tylko szopkarze amatorzy, a zdarzało się to również artystom.
O kolekcji szopek krakowskich w Muzeum Etnograficznym w Krakowie warto przeczytać na stronie MEK: https://etnomuzeum.eu/kolekcje/szopki-krakowskie.
Opracowała: Małgorzata Oleszkiewicz
Bibliografia:
Tadeusz Wroński, Konkursy szopek krakowskich, Kraków 1973
Małgorzata Niechaj, Konkursy szopek krakowskich 1937-2017, Kraków 2017
http://galeriasztukiptneur.pl/?p=271 (dostęp 2.12.2021)
https://archiwum.allegro.pl/oferta/krystyna-habura-1928-1994-wspomnienie-i8496744572.html (dostęp 2.12.2021)
Szopkę tę śmiało też nazwać można krakowską, gdyż w jej architekturze widać wyraźnie fragmenty krakowskich zabytków. Posiada trzy wieże, środkowa, czworoboczna, wzorowana jest na Bramie Floriańskiej, a w prześwicie bramy widać bronę (metalową kratę opuszczaną na noc). Boczne wieże wzorowane są na hejnalicy, wyższej wieży bazyliki Mariackiej. W różnych miejscach znajdują się artystycznie ujęte, zazwyczaj krępe, figurki postaci ludzkich, nie zawsze dających się zidentyfikować. We wnęce wieży środkowej figurka trzymająca trąbkę to zapewne strażak-hejnalista z wieży Mariackiej. Stojące na bocznych wieżach postaci trzymające halabardy to strażnicy miejskich murów. Na parterze, przy św. Rodzinie figurka trzymająca ciupagę to może góral-pasterz skoro obok leży owieczka, ale ta po drugiej stronie ma miecz i tarczę z krzyżem, chodzi więc o rycerza, ale czy Krzyżaka? Szopkę tę, wyjątkowo, można oglądać z każdej strony, również z tyłu. Znajdująca się na piętrze wieży środkowej, nad bramą, płaskorzeźba powtórzona jest z drugiej strony. Obie przedstawiają to samo – dwie postaci po dwóch stronach wysoko płonącego ogniska, scenkę często malowaną na obrazach na szkle. Może są to więc górale-pasterze, którzy w noc Bożego Narodzenia przy szopie w Betlejem „trzód swych strzegli…”?
5 grudnia 1972 r. odbył się 30. Konkurs Szopek Krakowskich, do którego zgłoszono 85 szopek. W Sądzie Konkursowym zasiadali m.in. etnografowie i wybitni znawcy szopkarstwa krakowskiego: prof. Roman Reinfuss oraz Zofia Reinfuss, ówczesny kustosz Muzeum Etnograficznego w Krakowie. Ona to zapewne wybrała po konkursie do zakupu do zbiorów MEK trzy szopki, takie które uznała, że dobrze uzupełnią bogatą, muzealną kolekcję. Wszystkie trzy startujące w kategorii szopek średnich, każda z nich o dobrze skomponowanej architekturze, a wśród nich: piękną, srebrzystą szopkę Bronisława Pięcika, która uzyskała III nagrodę (43061/MEK); szopkę w całości wykonaną ze staniolu, łącznie z ręcznie ugniecionymi filigranowymi figurkami, przez Krzysztofa Nuckowskiego, nagrodzoną IV nagrodą (46710/MEK) oraz szopkę Krystyny Habury, która uzyskała nagrodę specjalną za ciekawą formę architektoniczną szopki wykonanej z wosku (46711/MEK).
Krystyna Habura-Dymek była malarką i rzeźbiarką, urodzoną w Warszawie, a wykształconą na Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. Swoje prace pokazywała na wielu wystawach w kraju i za granicą, w Europie, Stanach Zjednoczonych i Kanadzie, dzięki czemu zyskała światową sławę ugruntowaną pierwszą nagrodą na Wystawie Międzynarodowej w Nowym Jorku w 1972 r. W tym samym roku wykonała szopkę z wosku, którą poddała ocenie Konkursowej. Wykonywała też inne rzeźby i płaskorzeźby z tego samego materiału, będące jednocześnie świecami, gdyż zaopatrywała je w knoty. Jednak najważniejszą częścią jej twórczości, z której była znana, było malarstwo, głównie o tematyce portretowej, cechujące się żywą kolorystyką, niezwykłą ekspresją i łączeniem abstrakcji ze sztuką figuratywną. Z powodu zawału, który przeszła w 1990 roku, doznała niedowładu kończyn i "kreatywnej afazji", które znacznie utrudniły jej twórczość w ostatnich latach życia. Mimo to nie zaprzestała tworzyć, wystawiać swoich prac i pomagać innym chorym prowadząc warsztaty terapii zajęciowej. Jako swoją maksymę życiową artystka cytowała zdanie z książki Ursuli K. Le Guin „Czarnoksiężnik Archipelagu”: Pokonać mrok może światło (…) tylko światło. I dodawała: A dla mnie tym światłem jest tworzenie. Jak widać motyw światła był obecny w jej twórczości znacznie wcześniej, czego przykładem jest mroczna w kolorystyce szopka, którą rozświetlić może zapalenie świec, z których jest zbudowana.
Szopkę tę doceniło jury Konkursu Szopek Krakowskich w 1972 r. dając jej wyróżnienie, mimo nietypowego materiału, z jakiego została wykonana. Wiemy, że Krystyna Habura startowała w Konkursie Szopek Krakowskich przynajmniej pięć razy, bo tyle otrzymała wyróżnień, ale nie wiadomo w których to było latach, gdyż w sprawozdaniach z konkursów, wtedy gdy przyznawano większe ilości wyróżnień – nazwisk nie podawano. Nie otrzymała nigdy żadnej nagrody i też nie wiadomo czy jej pozostałe szopki były również wykonane z wosku. Obecność szopki Krystyny Habury-Dymek w zbiorach muzealnych pokazuje, że szopkarstwem w Krakowie parali się nie tylko szopkarze amatorzy, a zdarzało się to również artystom.
O kolekcji szopek krakowskich w Muzeum Etnograficznym w Krakowie warto przeczytać na stronie MEK: https://etnomuzeum.eu/kolekcje/szopki-krakowskie.
Opracowała: Małgorzata Oleszkiewicz
Bibliografia:
Tadeusz Wroński, Konkursy szopek krakowskich, Kraków 1973
Małgorzata Niechaj, Konkursy szopek krakowskich 1937-2017, Kraków 2017
http://galeriasztukiptneur.pl/?p=271 (dostęp 2.12.2021)
https://archiwum.allegro.pl/oferta/krystyna-habura-1928-1994-wspomnienie-i8496744572.html (dostęp 2.12.2021)