

Pod swój dach przyjął panią Ninę wuj mieszkający na wsi pod Sandomierzem. Warunki były tam ciężkie. Dziewczynka spała w zimnym pomieszczeniu, na wiązce siana, „przykryta jakimiś powojennymi szynelami, które zostały, jak Armia Radziecka przechodziła”. Lubiła swoje wujostwo, wiedziała jednak, że nie jest im łatwo; pomagała w różnych pracach gospodarskich. Wtedy też niespodziewanie narodziła się jej miłość do folkloru.
Pani Nina jako młoda dziewczyna imała się różnych prac. Za zarobione pieniądze wyjechała na Ziemie Zachodnie, gdzie skończyła technikum, a następnie studia inżynierskie na północy Polski. W 1991 roku wróciła do Krakowa, gdzie skończyła kurs na przewodnika po mieście i do dziś pracuje w tym zawodzie.
Zainteresowanie kulturą bycia jest wciąż żywe u pani Niny, co znajduje swój wyraz w pasji kolekcjonerskiej. Prezentowane tutaj sito znalazła przy opróżnianiu domu po ciotce w Pawlikowicach.
Opracowała Agnieszka Marczak.
O cyklu MIKROHISTORIE
Spoglądamy na przedmioty z kolekcji MEK oczami ich dawnych użytkowników. Co miesiąc rozmawiamy z inną osobą, by móc usłyszeć niewypowiedziane dotąd historie rzeczy z perspektywy ludzi, do których one należały. Powstają w ten sposób opowieści: o domu, dzieciństwie, podróżach. Innym razem: o pracy, wierze, pięknie i miłości. Mikrohistorie o życiu, po prostu.
Wybrane obiekty oraz fragmenty rozmów z ich byłymi użytkownikami można oglądać w Ratuszu na Placu Wolnica 1, bez konieczności kupowania biletu.