Pingwin ze złożonymi skrzydłami i rozwartym dziobem stoi na owalnej podstawce o białej krawędzi zdobionej czerwoną kratownicą. Głowę i tułów ma w kolorze białym, skrzydła czarne z czerwonym spodem, nogi czerwone, z niebieskimi pasami u góry. Po bokach głowy pingwinie wypukłe oczy o migdałowym kształcie z czarno-czerwoną obwódką i niebiesko-brązową „tęczówką”. W brązowym dziobie tkwią karbowane żółte zęby i wiśniowy język. Powierzchnia rzeźby jest starannie wygładzona. Uwagę zwraca umieszczona na podstawce blaszana wizytówka rzeźbiarza z wytłoczonym napisem:
Twórca Ludowy
Stanisław Marcisz
Jaworze 67 pow. Kielce
26-050 p-ta Zagnańsk
Autor pingwina zasłynął jako rzeźbiarz fantastycznych ptaków. Zazwyczaj były to pary ptaków na gałązkach, ale także pojedyncze stojące na podstawkach, polichromowane jaskrawymi farbami olejnymi i nitro. Pióra odmalowane były w formie kolorowych punktów, linii, jodełek i zygzaków. Marcisz powiadał, że tak wyobraża sobie zagraniczne, rajskie ptaki, szczęśliwe i dobrze wykarmione.
Z prezentowaną rzeźbą pingwina związana jest zabawna anegdota. Podobno figura miała zostać wykonana specjalnie na konkurs "Wojsko Polskie w rzeźbie ludowej" ogłoszony w 1975 roku przez Ministerstwo Kultury i Sztuki. Wystawa prac miała miejsce w Galerii Towarzystwa Przyjaciół Sztuk Plastycznych w Warszawie. W komisji konkursowej zasiedli między innymi przedstawiciele Zarządu Politycznego Wojska Polskiego i Cepelii. Prawdopodobnie twórca ludowy chciał aby w pingwinie - stojącym na baczność i wyglądającym jakby był ubrany w schludny mundur - dostrzeżono karnego żołnierza. Jeśli to prawda, że Marcisz zaproponował rzeźbę na konkurs, można powiedzieć, że jego pomysł to przejaw niezwykłego poczucia humoru, wręcz ryzykownej prowokacji w tamtych czasach. Jury odrzuciło rzeźbę jako niepasującą do tematu konkursu. Wkrótce zakupiono ją do kolekcji Muzeum Etnograficznego w Krakowie.
Stanisław Marcisz (1924-1999) należał do Stowarzyszenia Twórców Ludowych i współpracował z Cepelią, jednak przez całe lata działalności rzeźbiarskiej konsekwentnie zajmował się struganiem zwierząt a nie świątków. Chętnie o nich też opowiadał. Zaproszony przez Michała Sumińskiego wystąpił w „Zwierzyńcu”, programie telewizyjnym dla dzieci i młodzieży, popularnym w latach 70. W zbiorach MEK znajdują się 22 rzeźby Stanisława Marcisza. To głównie fantastycznie kolorowane rajskie ptaki, ale także tygrys i małpa, a z rodzimych gatunków kot i jeleń.
Opracował Grzegorz Graff.
Literatura:
Marian Pokropek, Jarmark płocki cz. III. Katalog twórców ludowych biorących po raz pierwszy udział w kiermaszu sztuki ludowej w Płocku w roku 1975, Płock 1976, s. 67-69.
zob. http://www.muzeumsztukiludowej.otrebusy.pl/index.php?page=marcisz-stanislaw (dostęp: 15.02.2017).