PL EN
Ustawienia prywatności
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Aby uzyskać więcej informacji i spersonalizować swoje preferencje, kliknij „Ustawienia”. W każdej chwili możesz zmienić swoje preferencje, a także cofnąć zgodę na używanie plików cookie 
na poniższej stronie.
Polityka prywatności
*Z wyjątkiem niezbędnych

Pas pasterski

Treść

Czerwony pas. Czerwony pas.

Szeroki, czerwony pas z sukna o "wojłokowym" wierzchu i prążkowej tkaninie od spodu. Do dolnej krawędzi pasa doszytych jest 5 skórzanych, pionowych pasków zdobionych aplikacjami z czerwonego materiału oraz malunkami wykonanymi czarnym barwnikiem. Na pasie znajduje się kilka zoomorficznych i geometrycznych dekoracji, które tworzą wycinane z białego płótna kształty i ściegi z czarnych nici. Pas zapinany jest dwoma skórzanymi sprzączkami, połączonymi plecionym rzemieniem wszytym punktowo po obu stronach krawędzi pasa. Zastosowany w dekoracjach motyw żaby, wskazuje na wzornictwo charakterystyczne dla Boliwii.


Pas stanowi charakterystyczny, niezbędny element ekwipunku gaucho (gauczo). Wg słownika języka polskiego PWN, termin gauczo oznacza mieszkańca stepowych terenów Argentyny i Urugwaju, trudniącego się hodowlą bydła. Zanim jednak gauchos stali się „kowbojami Ameryki Południowej”, byli tzw. wolnymi ludźmi pogranicza. Do lat 80/90 XIX wieku, bliżej im było do partyzantów i rozbójników niż pasterzy. Gauchos nie uznawali władzy prawa, króla ani żadnego „patrona”,  popełniali rabunki i inne zbrodnie, żyjąc w stałym konflikcie z prawem. Z drugiej strony, wybór takiego stylu życia określał i kształtował charakter – gauchos byli bardzo twardymi ludźmi, przyzwyczajonymi do życia w całkowitej samotności, bez opieki, bez wykształcenia, bez praktyk religijnych, w nieustannym kontakcie z surową naturą. Z czasem,  gdy zachodziła potrzeba, właściciele wielkich stad bydła coraz częściej korzystali z ich usług.  W XIX wieku, czy tego chcieli czy nie, gauchos byli wcielani do regularnych armii i jako słabo uzbrojeni i źle wyposażeni lecz tani w utrzymaniu, byli zatrudniani w wojnach o niepodległość krajów Ameryki Płd. W końcu, wykorzystywano ich w licznych lokalnych konfliktach i wojnach domowych oraz do rozprawiania się z niepokornymi Indianami.


„Prawdziwi gauchos” zniknęli z końcem XIX wieku wraz z pojawieniem się na szeroką skalę drucianych ogrodzeń, telegrafu i kolei. Część z nich przystosowała się do nowych wyzwań, inni po prostu znikali. Współcześnie obraz gaucho bardzo różni się od jego prawdziwego, dawnego sensu - nowy, pozytywny wizerunek zastąpił zły wizerunek, którym gaucho cieszył się w minionych wiekach. Gauchos stali się ikoną reprezentującą Argentyńczyków (a w dużej mierze także Urugwajczyków i Paragwajczyków), podobnie jak kowboje reprezentują Amerykanów. Daleki od swojego prawdziwego pochodzenia, gaucho jest dziś rozpoznawany i definiowany na bazie swoich umiejętności jeździeckich, znajomości bydła, sekretów pracy na wsi oraz osobistego męstwa i odwagi. Wszystko to tworzy obraz niezwykle romantyczny, utrwalony przez literaturę i film.


Powyższy opis na pozór dotyczy „innego świata” niż ten, z którego pochodzi pas pasterski prezentowany w cyklu obiektu tygodnia. Jest to bowiem najprawdopodobniej pas „boliwijskiego gaucho” (bolivian cowboy caballero). Trzeba jednak pamiętać, że gauchos stanowili społeczność funkcjonującą obok (lub często na przekór) struktur państwowych, administracyjnych i narodowych. Byli osobną grupą społeczną, którą określał sposób/styl życia opierający się na „życiu spędzanym w siodle”. Można powiedzieć, że każdego gaucho – niezależnie od miejsca, czasu i roli w jakiej funkcjonował, określały atrybuty, bez których nie byłby … gaucho. W kolejności były to: koń, nóż (facón lub daga), lasso (lazo, lariat), bolas (broń do rzucania odziedziczona po Indianach oraz szeroki pas (tirador). Do tego trzeba dodać zdolność do życia w samotności i izolacji od cywilizacji – ośrodków miejskich, wsi, rodziny, kobiet. Najważniejszym z tych wyznaczników był oczywiście koń - gaucho bez konia na środku czy to wielkich, bezkresnych równin (pampa) w Argentynie i Urugwaju czy też rozległych równin (pampa) i płaskowyżów (puna) w Boliwii byłby martwym człowiekiem. Gauchos pędzący bydło przez większą część roku musieli być samowystarczalni, stąd doskonale opanowali nie tylko technikę jeździecką, rzucanie lassem, ale również polowanie a często i walkę wręcz. Co interesujące, rzadko dysponowali bronią palną, którą „pogardzali” preferując nóż. Zarówno nóż jak i inne akcesoria musieli mieć zawsze przy sobie, pod ręką czemu doskonale służył właśnie pas (tirador) – mocny, szeroki, ciężki, umożliwiający utrzymanie zatkniętego na plecach noża jak i innych sprzętów. Pasy gauchos były nie tylko indywidualną własnością, ale i osobistym przedmiotem odzwierciedlającym gusta i zamożność posiadacza. Bogaci gauchos ozdabiali swoje pasy srebrnymi i złotymi monetami stąd też, niemal każdy był niepowtarzalny. Obok wspomnianego noża (facon), pasy (tirador) stały się nie tylko praktycznym narzędziem, ale i symbolem tożsamości każdego gaucho.


Uzupełnieniem do opisywanego obiektu w zbiorach MEK, są inne akcesoria gaucho z tą różnicą, że pochodzą one nie z Boliwii lecz z Argentyny, skąd trafiły do zbiorów muzealnych co najmniej już w 2 połowie XIX wieku. Kolejno są to bat (12147/MEK), lasso (lazo, lariat) 20518/MEK i ostrogi (20520/MEK). Chociaż pochodzą one z oddalonej o setki kilometrów Patagonii, to prezentują – podobnie jak opisywany pas z Boliwii – kulturę południowo amerykańskich pasterzy - gauchos.

Obiekt pozyskany  do zbiorów MEK w 2015 roku jako dar Mirosława Kruszyńskiego, polskiego archeologa i kolekcjonera sztuki i rzemiosła artystycznego z obszarów pozaeuropejskich. Darczyńca na stałe mieszka w Szwajcarii, w Genewie i tam też pas został zakupiony na jednej z tzw. aukcji wyprzedażowych – likwidacji kolekcji prywatnych.

Opracował: Jacek Kukuczka

Bibliografia:
https://sjp.pwn.pl/sjp/gauczo;2558980.html  
https://frontierpartisans.com/10687/gaucho/ 
http://www.vikingsword.com/ethsword/facon/criollo.html 
Mieczysław Lepecki, Od Amazonki do Ziemi Ognistej, Warszawa, 1958
Jim Cornelius, Warriors of the Wildlands. True Tales of the Frontier Partisans, USA (Independent Publisher), 2016
Abel A. Domenech, Dagas the Plata, Buenos Aires, 2006

Opiekun: Jacek Kukuczka Zadaj pytanie o obiekt

Obiekty powiązane