"Mój dom w klematisach kwitnących"

Treść

zdjęcie obiektu zdjęcie obiektu

Obraz olejny na płótnie, namalowany przez Władysława Fronta w 1973 roku, sygnowany.

Na obrazie zaglądamy wprost do okien domu artysty, budynku z pobielanymi ścianami i drewnianym gankiem, mansardowym dachem krytym dachówką i gontem. Nie jest to łatwe, ponieważ dom otacza zielona i liliowo-różowa gęstwina klematisów, hortensji i malw. Malarz dał na płótnie wyraz swojemu drugiemu hobby, którym była uprawa kwiatów ogrodowych.

 

Władysław Front (1902-1982) pochodził z Zawoi, większość życia spędził w sąsiedniej Stryszawie, gdzie zamieszkał po ślubie. Pracował jako zdun, murarz i kamieniarz, był przewodnikiem wycieczek na Babią Górę. Brał udział w urządzaniu szlaków turystycznych, między innymi „Perci Akademickiej” na szczyt Diablaka. Był przyjacielem Władysława Midowicza, legendarnego kierownika schroniska na Markowych Szczawinach i krajoznawcy.

 

W latach 60. XX wieku dzięki artykułom prasowym Front stał się znany w kręgach miłośników sztuki ludowej i nieprofesjonalnej. Zasłynął jako niestrudzony obserwator przyrody beskidzkiej; od wiosny do późnej jesieni wolne chwile spędzał w plenerze, głównie na Przełęczy Kolędówki w Paśmie Jałowieckim, przenosząc na płótno barwy zmieniającego się krajobrazu. Ulubionym tematem była Babia Góra, oraz pola i gronie otaczające osiedle Siwcówkę, gdzie mieszkał. Malował nastrojowe widoki przysiółków rodzinnej Zawoi i Stryszawy, ukazywał ludzi pracujących przy sianokosach i wykopkach, wykonywał także obrazy świętych patronów, które trafiały do kaplic, rodziny i przyjaciół. Często kopiował dla szkół portrety postaci historycznych i poetów.

 

Malarstwo Władysława Fronta wielokrotnie prezentowane było szerszej publiczności. Pierwsza wystawa miała miejsce w Suchej Beskidzkiej w 1967 r. Później jego obrazy pokazywano m.in. na wystawach i konkursach w Krakowie, Myślenicach i Chrzanowie. Brały też udział w I Triennale Plastyki Nieprofesjonalnej w Warszawie w 1974 r. Wiele jego płócien zakupiono do zbiorów muzealnych i do kolekcji prywatnych. Artysta spotykał się przy tego typu okazjach z rozmaitymi radami i sugestiami na temat własnej twórczości. Pozostawał jednak konsekwentnie przy swoim intuicyjnym, naiwnym realizmie, do którego doszedł jako samouk, i w czym umacniał go zaprzyjaźniony z nim prof. Włodzimierz Hodys z Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. Audycje radiowe, programy telewizyjne i artykuły w prasie ukazywały przez lata tego samego, pogodnego i skromnego człowieka, który nieodmiennie radość życia czerpał z pasji malowania obrazów. Dobiegając siedemdziesięciu lat planował jeszcze zorganizowanie w domu na Siwcówce galerii własnych prac, projektując izbę muzealną, dostępną dla zwiedzających przez cały rok. Swojego pomysłu nie zdążył niestety zrealizować.

Opracował Grzegorz Graff.

 

Źródła:

Archiwum Muzeum Etnograficznego w Krakowie: rękopis (odpowiedź na ankietę) Numer inwentarzowy: I/2414/RKP.

J. Dziadul, Maluję ludzi, lasy, góry, „Trybuna Robotnicza”, 1975, nr 169.

G. Graff, Władysław Front – nieprofesjonalny artysta malarz ze Stryszawy (kolekcja obrazów w Muzeum Etnograficznym w Krakowie), „Rocznik Babiogórski”, 2004.

E. Owsiany, Z paletą pod Babią Górę, „Gazeta Krakowska”, 9-10 sierpnia 1969, nr 188.

Opiekun: Grzegorz Graff Zadaj pytanie o obiekt

Obiekty powiązane