Makutra, którą nazywano także „donicą”, to naczynie wykonane z gliny żelazistej. Strona zewnętrzna pokryta jest glazurą o barwie brązowo-oliwkowej, z kolei wewnętrzne ścianki zdobią liczne poziome rowki. Naczynie zostało wykonane na kole garncarskim, a następnie wypalone w piecu. Makutra używana była dawniej (tak jak i czasem obecnie) do ucierania różnych produktów spożywczych, głównie jednak maku, stąd prawdopodobnie pochodzi jej nazwa: „mak-utarł”. Na Ukrainie na donicę mówi się makitra, makotra. W tomie siedemnastym Encyklopedii powszechnej autorstwa S. Orgelbranda (wydanej w 1864 r.) czytamy: „Makutra, donica do tarcia maku na Ukrainie, u nas zwana pospolicie donicą”. W dziewiętnastowiecznych książkach kucharskich Lucyny Ćwierczakiewiczowej (365 obiadów wydawanej w latach 1860-1924) w przepisie na łamańce z makiem pojawia się „donica” jako naczynie do ucierania: „włożyć w donicę [sparzony mak] (…) i wiercić dobrze godzinę”. W niektórych przepisach autorka poleca „masło uwiercić w donicy z żółtkami i cukrem”. W donicach ucierano przy pomocy drewnianej pałki (tzw. wierciocha) ciasta, kremy i masy, mak, przygotowywano majonez. Rowkowana powierzchnia wewnętrzna zapewnia szybkie osiągnięcie efektu, jednak „wiercenie” drewnianą pałką wymaga dużego nakładu siły, szczególnie pracy ramion, dlatego Ćwierczakiewiczowa zalecała: „weź dwie dziewki do kręcenia…”, które ucierały w donicach mak, ser, jajka z cukrem do białości itp. Przed świętami Bożego Narodzenia ucierano przede wszystkim sparzony mak, który był ważnym składnikiem wielu wigilijnych potraw.
W kulturze ludowej mak uznawano za symbol śmierci i snu, który jest łącznikiem między światem zmarłych i żywych. Jednocześnie symbolizował też płodność i dostatek. Mnogość nasionek miała zapewnić urodzaj w nadchodzącym roku. Potrawy z makiem były spożywane przez Słowian Wschodnich na stypach i z okazji obchodów ku czci zmarłych. W ludowych wierzeniach zachowała się wiara, że w Wigilię i w okresie Godów (do Trzech Króli tj. 6 stycznia) domy mogą nawiedzić dusze zmarłych. To właśnie dla nich zostawiano potrawy, które czasem zawierały mak. W różnych regionach Polski przygotowywano nieco inne dania z makiem. W Małopolsce to przede wszystkim: łamańce z makiem, kluski z makiem, makówki, strucle z makiem – makowce (rolady z ciasta drożdżowego), mleczko makowe. W wielu domach przygotowuje się także kutię (jedną z najważniejszych potraw wigilijnych we Wschodniej Polsce), która przywędrowała do Małopolski i zadomowiła się na dobre. „Kutię”, „kucię” przyrządza się z omielanej pszenicy lub kaszy pszennej albo jęczmiennej, miodu, maku, orzechów. Po zakończeniu wieczerzy wigilijnej dziewczęta ze Wschodniej Polski wróżyły sobie o perspektywach zamążpójścia, rzucając łychę kutii o powałę. Jeżeli ziarna przykleiły się do sufitu oznaczało to szczęście. Jeśli nie to przyszłość nie zapowiadała się dobrze. Obecnie można kupić makutry do ucierania, jednak w XX wieku zostały one zastąpione przez ręczne miksery, blendery czy elektryczne maszynki do mielenia. Przysłowie „Gdzie donica rządzi, tam wiercimak błądzi” powoli odchodzi już do lamusa.
Opracowała Krystyna Reinfuss-Janusz.