Najstarsze znane z wykopalisk archeologicznych łyżwy wykonywane były z kości zwierząt. Mocowano je do stóp rzemieniami lub po prostu na nich stawano i odpychano od podłoża kijem. W XIII wieku w Królestwie Niderlandów zaczęto wykonywać łyżwy z drewna, do którego, od spodu, mocowano metal. Służyły przede wszystkim do przemieszczania się po skutych lodem rzekach, stawach i mokradłach. Z czasem przestały być istotnym środkiem transportu, natomiast używane były przez dzieci i dorosłych do zabawy.
W lutym 1927 roku etnograf profesor Adam Fischer na łamach „Orlego Lotu” zwrócił się do młodzieży zrzeszonej w Kołach Krajoznawczych o pomoc w zebraniu ankiet dotyczących używania kości zwierzęcych do wykonywania łyżew oraz płoz sanek. Wydawało się, że praktyka ta już od dawna została zaniechana, ale jak to często bywa, to co dawniejsze pobudzało wyobraźnię bardziej niż to co współczesne. W takcie badań udało się zanotować jedno świadectwo potwierdzające wspomnianą praktykę i to odnoszące się do przeszłości. „Dziś tego zwyczaju niema już we wsi (…), gdyż ze wzrostem cywilizacji zamiast dawnych żeber sporządzają sobie chłopcy łyżwy z drewnianych deseczek z drutem przymocowanym od spodu” (Cz. Dyba, s. 96), czyli takich właśnie jak prezentowany tu obiekt. Jest to domowej roboty łyżwa wystrugana z twardego drewna, o kształcie przypominającym nieco łódkę. Część górna została wyprofilowana pod podeszwę i obcas buta. U dołu znajdują się wycięcia na sznurki, za pomocą których mocowano łyżwę. Boki drewienka zwężają się tworząc krawędź wzdłuż której umieszczono żelazny drut. Łyżwę zakładano na jedną nogę, drugą odpychano się.
Do Muzeum łyżwa trafiła jako dar Jana Dürra (1902-1969), po 1939 roku używającego nazwiska Durski, historyka literatury, edytora i miłośnika taternictwa. Wieś Wokowice (powiat Brzeski), z której przedmiot pochodzi znajduje się 14 km od Bogumiłowic, miejscowości w której Jan Dürr przyszedł na świat. Być może więc, trafiła do niego jeszcze w dzieciństwie lub później przy okazji bytności w rodzinnych stronach. Jest jeszcze inna możliwość, Dürr był nauczycielem w Państwowym Gimnazjum nr 1, im. Kazimierza Brodzińskiego w Tarnowie (do 1930 roku) i być może tam pozyskał ją od jednego z uczniów.
Dla wielu z nas jest dziś równie egzotyczna, jak łyżwy wykonane z kości, choć wiemy, że podobne do niej używane były jeszcze w latach 60. XX wieku na wsiach w okolicach Rzeszowa.
Opracowała: Karolina Pachla-Wojciechowska
Bibliografia:
A. Fischer, O współpracę młodzieży na polu ludoznawstwa, „Orli Lot”, 1927, r. VIII, nr 2, s. 29-32
Cz. Dyba, Łyżwy z kości, „Orli Lot”, 1927, r. VIII, nr 5, s. 96
W lutym 1927 roku etnograf profesor Adam Fischer na łamach „Orlego Lotu” zwrócił się do młodzieży zrzeszonej w Kołach Krajoznawczych o pomoc w zebraniu ankiet dotyczących używania kości zwierzęcych do wykonywania łyżew oraz płoz sanek. Wydawało się, że praktyka ta już od dawna została zaniechana, ale jak to często bywa, to co dawniejsze pobudzało wyobraźnię bardziej niż to co współczesne. W takcie badań udało się zanotować jedno świadectwo potwierdzające wspomnianą praktykę i to odnoszące się do przeszłości. „Dziś tego zwyczaju niema już we wsi (…), gdyż ze wzrostem cywilizacji zamiast dawnych żeber sporządzają sobie chłopcy łyżwy z drewnianych deseczek z drutem przymocowanym od spodu” (Cz. Dyba, s. 96), czyli takich właśnie jak prezentowany tu obiekt. Jest to domowej roboty łyżwa wystrugana z twardego drewna, o kształcie przypominającym nieco łódkę. Część górna została wyprofilowana pod podeszwę i obcas buta. U dołu znajdują się wycięcia na sznurki, za pomocą których mocowano łyżwę. Boki drewienka zwężają się tworząc krawędź wzdłuż której umieszczono żelazny drut. Łyżwę zakładano na jedną nogę, drugą odpychano się.
Do Muzeum łyżwa trafiła jako dar Jana Dürra (1902-1969), po 1939 roku używającego nazwiska Durski, historyka literatury, edytora i miłośnika taternictwa. Wieś Wokowice (powiat Brzeski), z której przedmiot pochodzi znajduje się 14 km od Bogumiłowic, miejscowości w której Jan Dürr przyszedł na świat. Być może więc, trafiła do niego jeszcze w dzieciństwie lub później przy okazji bytności w rodzinnych stronach. Jest jeszcze inna możliwość, Dürr był nauczycielem w Państwowym Gimnazjum nr 1, im. Kazimierza Brodzińskiego w Tarnowie (do 1930 roku) i być może tam pozyskał ją od jednego z uczniów.
Dla wielu z nas jest dziś równie egzotyczna, jak łyżwy wykonane z kości, choć wiemy, że podobne do niej używane były jeszcze w latach 60. XX wieku na wsiach w okolicach Rzeszowa.
Opracowała: Karolina Pachla-Wojciechowska
Bibliografia:
A. Fischer, O współpracę młodzieży na polu ludoznawstwa, „Orli Lot”, 1927, r. VIII, nr 2, s. 29-32
Cz. Dyba, Łyżwy z kości, „Orli Lot”, 1927, r. VIII, nr 5, s. 96