

Przełom wieków XIX i XX to czas, kiedy coraz więcej ludzi podróżuje po świecie: zawodowo, badawczo, także czysto turystycznie. To także dobry czas dla kolekcjonerstwa i kolekcjonerów: z podróży przywozi się różne rzeczy, wśród nich dzieła sztuki, różne przedmioty użytkowe, pamiątkowe drobiazgi. Okazuje się, że przedmiotem łatwym i niekłopotliwym w transporcie, a jednocześnie uznawanym za doskonałą pamiątkę z podróży była ręcznie wykonana i zdobiona łyżka. Można było powiesić ją sobie na ścianie lub komuś podarować.
W kolekcji generałowej Chrzanowskiej, z której pochodzi prezentowana łyżka, wyróżniają się bardzo charakterystyczne i niezwykle kunsztownie wykonane drewniane łyżki do śorbetu – słodkiego owocowego lub miodowego napoju, szczególnie popularnego w rejonie Morza Kaspijskiego, Turcji, Azerbejdżanie, Iranie, a także wśród Tatarów. Te bardzo lekkie łyżki, wykonywane z żółtego drewna morwowego posiadały głębokie, migdałowatego kształtu czarki i płaskie wielokątne lub owalnie zakończone trzonki, przepięknie ażurowo rzeźbione, zdobione rzeźbionymi motywami kwiatowymi lub wizerunkami ptaków, a także napisami arabskimi lub perskimi. Najczęściej ozdobne napisy zawierały tzw. „bismille” (dosłownie: w imię Allaha) sławiące imię Allaha lub po prostu jakiś fragment wersetu Koranicznego. Czasami dodawano jeszcze imię wykonawcy.
Te specjalistyczne łyżki służące do nalewania słodkich, schłodzonych napojów do porcelanowych lub kryształowych czarek, świadczą o wysokim kunszcie i poczuciu estetyki ich wykonawców, artystów-rzemieślników islamskich. Nic więc dziwnego, że były pożądanymi oraz wdzięcznymi obiektami kolekcjonerskimi i już pod koniec XIX wieku niekiedy specjalnie wykonywano je na potrzeby podróżujących po krajach Orientu Europejczyków. Obiektem zainteresowań przybyszów z Europy były zresztą nie tylko łyżki, ale również sam śorbet, którego współczesna europejska wersja występuje w postaci mrożonego owocowego deseru. Samo słowo śorbet jest pochodzenia persko-arabskiego (śorba, szarba), które w Turcji brzmi szerbet.
W zbiorach Muzeum znajduje się licząca kilkaset sztuk kolekcja łyżek z całego świata (ponad pięćset pochodzi z terenów pozaeuropejskich). Została ona zebrana pod koniec XIX i na początku XX wieku przez generałową Cecylię z Gilewiczów Chrzanowską, żonę Pawła Chrzanowskiego z Łaniowa, generała-lejtnanta wojsk rosyjskich. Cecylia z Gilewiczów była córką Polaka i Gruzinki, zapoznaną przez Pawła Chrzanowskiego podczas jego pobytu w Tyflisie na Kaukazie, gdzie pracował w sądownictwie wojskowym. Praca zawodowa generała i związane z nią liczne podróże w głąb Azji i na krańce imperium rosyjskiego na Dalekim Wschodzie, stworzyła małżeństwu możliwości realizowania wspólnej kolekcjonerskiej pasji. Poza tą zwartą kolekcją łyżek w zbiorach pozaeuropejskich znajdują się również łyżki i czerpaki z innych kolekcji.
Opracowała Eleonora Tenerowicz.
Bibliografia:
Eleonora Tenerowicz. Łyżki ze świata. MEK, Kraków,2005. Kraków: MEK. 2005.
Gołębiowski Łukasz. Domy i dwory. Warszawa 1830. Warszawa. 1830.
C.K. Prosbirkina. Russkaja dieriewiannaja posuda. 1957. Gosudarstwiennyj istoriczieskij muzej: Gosudarstwiennyj istoriczieskij muzej. 1957.
Karol Kukuła. Róznorodne funkcje starodawnych łyże. 1998. Krakowskie studia Małopolskie, t. 2. red. Cz. Robotycki.
Karol Kukuła. Techniki formy i motywy zdobnicze starodawnych łyżek. t. 3. Kraków. 1999. Krakowskie studia Małopolskie, t. 3. red. Karol Kukuła.
R. Bobrow. Dawne sztućce.