

Niewielki, gliniany gwizdek, a właściwie flet naczyniowy, o kształcie przypominającym – ze względu na grzebień na głowie i korale pod szyją – koguta osadzonego na niskim, walcowatym postumenciku. Jego szorstka powierzchnia pokryta jest częściowo żółtym szkliwem, częściowo cienką warstewką kredy zmieszanej z wodą klejową. Pusta wewnątrz figurka posiada dwa otwory w ogonie oraz dwa mniejsze po obu stronach przedniej części korpusu. To właśnie te dwa ostatnie wskazują, że nie jest to zwykły gwizdek, lecz flet naczyniowy, na którym można było nie tylko hałasować, ale nawet wykonywać proste melodie sygnałowe lub naśladować śpiew kukułki.
Gwizdek gliniany wydaje się być nieskomplikowaną dziecinną zabawką, opartą na prostej konstrukcji, której podstawą jest wydrążone wnętrze i dwa otwory na jednym z końców – szybki ruch powietrza, wdmuchiwanego przez jeden otwór, wydobywa z drugiego ostry, wysoki dźwięk. Rzecz jest jednak nieco bardziej złożona, a różnorodność gwizdków wynika nie tylko z bogactwa ich form, począwszy od zwykłej, zamkniętej na końcu rurki, po starannie wypracowane, niemal realistyczne figurki zwierzęce i ludzkie. W istocie te ceramiczne drobiazgi – ptaszki, kogutki, pieski, koniki, ludziki – to dęte narzędzia muzyczne, zaliczane do grupy aerofonów wargowych, za których pomocą, w zależności od ich wewnętrznej budowy i liczby otworów, można tworzyć pojedyncze dźwięki, proste zwroty melodyczne, a nawet bardziej rozwinięte melodie. Najprostsze z nich to właściwe gwizdki, które niezależnie od swojego kształtu mają zawsze tylko dwa otwory, a wewnątrz cylindryczną rurkę, pozwalającą uzyskać dźwięk o wysokiej tonacji i jasnej barwie. Podobne w formie gwizdki naczyniowe posiadają w swoim wnętrzu szeroką komorę powietrzną, dzięki której dźwięk uzyskuje ciemniejszą barwę i dużą chwiejność intonacji, o sile wynikającej ze słabszego lub mocniejszego zadęcia. Połączenie komory powietrznej z cylindryczną rurką, prowadzącą do dodatkowego otworu w najwyższym punkcie korpusu, tworzy tzw. gwizdek wodny, umożliwiający – po napełnieniu go wodą – uzyskanie dźwięku zbliżonego do ptasiego świergotu. Natomiast flety naczyniowe różnią się od gwizdków naczyniowych rozmieszczonymi w korpusie niewielkimi otworami bocznymi, w liczbie zazwyczaj od jednego do czterech, a niekiedy aż do dziesięciu, których zamykanie i otwieranie za pomocą palców pozwala na modulowanie dźwięku, a przy większej liczbie otworów nawet wygrywanie prostych melodii.
Gwizdki gliniane znane były już w neolicie, na co wskazują znaleziska archeologiczne, a jeszcze z początkiem XX wieku wyrabiano je w wielu ośrodkach garncarskich i sprzedawano w dużej liczbie na targach, kiermaszach i odpustach. Służyły przede wszystkim jako hałaśliwa zabawka dla dzieci, bywały też w dawniejszych czasach używane jako wabiki na ptaki, narzędzia sygnałowe i prawdopodobnie do celów kultowo-magicznych. Najczęściej przybierały kształt udomowionych zwierząt i ptaków, niekiedy o bardzo prostej, niewyszukanej formie, jak prezentowany kogutek ze Skomielnej Białej koło Rabki, podobny w technice wykonania i w estetyce gwizdkom figuralnym wykonywanym w pobliskiej Rabce i nieco odleglejszym Żywcu.
Gwizdki ceramiczne, niewielkie i niedrogie, za to niezwykle zróżnicowane pod względem formy, były od dawna wdzięcznym obiektem kolekcjonerskim, zwłaszcza wśród miłośników twórczości ludowej. Dzięki ich darom, a także własnej wieloletniej akcji zbierackiej, Muzeum Etnograficzne w Krakowie posiada obecnie w swych zbiorach kolekcję około sześciuset gwizdków różnego rodzaju, reprezentujących niemal wszystkie dawne ośrodki garncarskie na ziemiach polskich.
Opracowała Magdalena Dolińska.
Literatura:
Alojzy Kopoczek, Ludowe narzędzia muzyczne z ceramiki na ziemiach polskich, Katowice 1989.
Teresa Lewińska, Polskie ludowe instrumenty muzyczne. Katalog zbiorów Państwowego Muzeum Etnograficznego w Warszawie, Warszawa 2001. Tadeusz Seweryn, Polskie zabawki ludowe, Warszawa 1960.