

Nieobecność, niepamięć, wyparcie. O wymazanej historii części społeczeństwa polskiego, jaką byli Żydzi, powiedziano już wiele, choć może wciąż za mało…
„Spędziłem młodość w Łukowie i aktywnie działałem w organizacjach młodzieżowych. Do dziś nie wiem, skąd młodzież miała wtenczas tyle energii do pracy społecznej i kulturalnej. Przecież nie mieli dużej szansy na przetrwanie. […] Z czterech istniejących w mieście szkół tylko jedna była żydowska. W mieście istniały dwa licea, dla chłopców i dziewcząt, ale można było policzyć żydowskich licealistów na palcach – po pierwsze, z powodu wysokich opłat, a po drugie – z powodu antysemickiej dyskryminacji. […] Pamiętam jednego z uczniów – Reuvena Flumana. Jego ojciec miał sklep z obuwiem i robił wszystko, aby jego syn >>wyszedł na ludzi<<. Był bardzo źle traktowany w szkole, został strasznie pobity i musiał siedzieć w tej samej klasie przez dwa lata. Ale Fluman nie rozpaczał i zdał maturę z wysokim wynikiem. Później stał się znanym lekarzem. […] Sytuacja była gorsza dla dziewcząt, ponieważ nie mogły się tutaj uczyć niczego innego poza szyciem. […] Młodzież z biednych domów wyjeżdżała do Warszawy w poszukiwaniu lepszego życia. O pracę nie było jednak łatwo. Młodzi imigranci często głodowali i wstydzili się wrócić do domu. Niektórzy odwiedzali rodzinę w Łukowie w święta Sukot czy Paschy, wystrojeni w garnitury i eleganckie buty. […] Opowiadali o kinie, teatrze i o restauracjach, w których jadają, nie mając odwagi powiedzieć prawdy, że tak naprawdę często nie stać ich na jedzenie”. (Yekhiel Rozenblum)
Gmina żydowska w Łukowie miała duży wpływ na rozwój ekonomiczny miasta i jego okolic. Żydzi mieszkali przede wszystkim nieopodal obecnej ulicy Staropijarskiej i Browarnej. Prowadzili zakłady rzemieślnicze i sklepy, w których – jak powiedziała niedawno moja babcia – można było kupić „wszystko, nawet chleb”. W latach 20. i 30. XX wieku około 80% przedsiębiorstw było prowadzonych przez starozakonnych. Wśród łukowskich Żydów kwitło życie polityczne (m.in. powstał Bund), rozwijał się ruch syjonistyczny, wydawano kilka gazet, a także działał robotniczy klub sportowy Hapoel. Po zajęciu miasta przez armię niemiecką w 1939 roku okupanci rozstrzelali kilkudziesięciu Żydów. W 1941 roku utworzono w Łukowie dzielnicę żydowską, która po pewnym czasie została przekształcona w getto. W przededniu likwidacji przebywało w nim niemal 11500 osób. Około 7000 Żydów z Łukowa zostało wywiezionych do obozu zagłady w Treblince.
Na przedstawionej tutaj fotografii z 1917 roku widzimy prawdopodobnie dzieci żydowskie na rynku w Łukowie. Jest to jeden z niewielu śladów po mieszkających tutaj niegdyś Żydach. O tragedii, jaka ich spotkała, przypominają pomnik na nieczynnym już kirkucie przy ulicy Warszawskiej, kamień pamięci w miejscu straceń w lesie koło Malcanowa, pomnik poświęcony łukowskiej społeczności żydowskiej, postawiony w 2015 roku nieopodal miejsca, gdzie była synagoga.
W latach 90. XX wieku spędzałam u dziadków pod Łukowem niemal każde wakacje. Nie miałam pojęcia, że przed wojną ¾ tutejszych mieszkańców stanowili Żydzi.
Opracowała Agnieszka Marczak.
Bibliografia
Wirtualny Sztetl: https://sztetl.org.pl/pl/miejscowosci/l/729-lukow/99-historia-spolecznosci/137635-historia-spolecznosci[dostęp: 4.01.2019]
Wspomnienia mieszkańców: „The Book of Lukow; Dedicated to a Destroyed Community (Łuków, Poland)”, ed. B. Heller, Tel Aviv 1968. https://www.jewishgen.org/yizkor/lukow/luk070.html [dostęp: 4.01.2019]
Więcej o fotografiach Deutsches Ausland-Institut: http://etnomuzeum.eu/zbiory/-364 [dostęp: 4.01.2019]