Die Jugend von Sokołów

Treść

Fotografia przedastawiająca grupę dzieci opisana w artykule. Fotografia przedastawiająca grupę dzieci opisana w artykule.
Czarno-biała fotografia o wymiarach 83 mm (wys.) i 111 mm (szer.) przyklejona do kartonika o wymiarach 188 mm x 149 mm z dwoma otworami, wskazującymi na wyjęcie z segregatora.

Fotografia przedstawia grupę ponad czterdziestu dzieci żydowskich pozujących do zdjęcia pod kasztanowcem na wybrukowanym „kocimi łbami” rynku w Sokołowie Podlaskim. Z lewej strony kadru stoją ok. 7-13-letni chłopcy, ubrani w okrągłe czapki i ciemne długie chałaty. Młodsi, kilkuletni chłopcy, siedzą na bruku. Są bosi, ubrani w krótkie spodenki, koszule, kamizelki i dziecięce kurtki, spod których wystają cicit od tałes katan. Tylko nieliczni noszą pejsy. Na prawo od nich ustawione są dziewczynki. Jedne bose, w prostych sukienkach, inne ubrane w sukienki z ozdobnymi kołnierzykami, pończochy, z wpiętymi we włosy kokardami i koralami na szyi. Część z nich, bardziej niż osoba fotografa, zajmuje rozmowa. Wśród dzieci stoi ok. 30-40 letnia uśmiechnięta kobieta- prawdopodobnie opiekunka.

Portret żydowskich sokołowian wykonano przypuszczalnie późnym latem lub jesienią. Fotografowanej grupie przyglądają się przechodnie.  W tle, z prawej strony kadru, ciągną się piętrowe kamienice z balkonami. Pod sklepowymi witrynami i punktami usługowymi gromadzą się ludzie.

Fotografia pochodzi z wielokrotnie już prezentowanej kolekcji związanej z działalnością powołanej w 1916 r. w Warszawie Komisji Krajoznawczej (Landeskundliche Kommission beim Generalgouvernement Warschau), której zadaniem było dokumentowanie niemieckich zdobyczy terytorialnych i prace z zakresu geografii i etnografii. Zachowana na odwrocie kartonika pieczątka z odręcznymi uzupełnieniami wskazuje osobę dr. Ericha Wunderlicha, związanego z Instytutem Geografii Uniwersytetu w Berlinie,  jako prowadzącego badania w Sokołowie w 1917 r. oraz nieznanego z imienia fotografa nazwiskiem Siche, jako autora zdjęcia. Tytuł oryginału: Die Jugend von Sokołów nie wskazuje na narodowościową przynależność uwiecznionej grupy., chociaż jej identyfikacja nie nastręcza żadnych trudności, zwłaszcza wobec wielowiekowej demograficznej i gospodarczej dominacji Żydów w miasteczku.

Społeczność żydowska  w Sokołowie Podlaskim stanowiła od dziesięcioleci większość jego mieszkańców. Jej życie skupiało się na kilku ulicach wokół wielkiej synagogi i starego bejt ha-midraszu. Dumą sokołowian był charyzmatyczny i nieco ekscentryczny cadyk Icchak Zelig Morgenstern (1866-1939), wnuk cadyka z Kocka, którego dwór był ważnym centrum dla całego Podlasia. Do niego z najdalszych miasteczek ściągały tłumy z wiarą w uzdrowienie. On też był założycielem znanej daleko poza granicami sokołowskiej jesziwy.

Tutejsi Żydzi byli rzemieślnikami i handlarzami, ale szczególnie znani byli sokołowscy szewcy, którzy swoje towary sprzedawali nawet do carskiej armii, a podobno jeszcze dalej, na Wschód. Do miasta ściągali pośrednicy z najdalszych rosyjskich miast, aby zakupić produkowane przez trzysta sokołowskich rodzin obuwie.

Spokojne życie przerwał rok 1910 r. i ogromny pożar, który strawił większość ubogich drewnianych budynków w kwartale żydowskim, a także budynki gminne, nie wyłączając synagogi i bejt ha-midraszu. Odbudowę z pożogi, prowadzoną z pomocą sąsiednich gmin, ukrócił tragiczny rok 1914.

Awrom Białylew i Pichas Rafałowicz, na kartach wydanej w Tel Awiwie w 1962 r. Księgi Pamięci Sokołowa Podlaskiego, wspominali początki wielkiej wojny, jako szczególnie trudny czas dla sokołowskiej gminy, która stanęła w obliczu konieczności zorganizowania pomocy dla kilkudziesięciu rodzin uchodźców z terenów, przez które przebiegał wojenny front. Została utworzona specjalna komisja, która dbała o bieżącą pomoc dla przybyłych. Gdy do Sokołowa zbliżała się armia niemiecka, wycofujący się Kozacy urządzili kilkudniowy pogrom, mordując ok. 10  Żydów, rabując i demolując żydowskie domy i sklepy. W mieście zapanował głód i tyfus. Wreszcie, w lecie 1916 r., do Sokołowa wkroczyła armia niemiecka w roli nowego okupanta. Jakże odmienna jednak była ta pierwsza niemiecka okupacja od kolejnej, mającej nadejść w następnym pokoleniu.

„W roku 1916 niemiecka administracja wydała statut, który wprowadzał porządek do gminnego życia. Wprowadzono powszechne, proporcjonalne i tajne wybory do gminnych instytucji i rozszerzono kompetencje gminy, której nadany został także religijny charakter (…) Po raz pierwszy gmina przeprowadziła także spis ludności. Biuro gminne znajdowało się w jednym z pokoi w synagodze. Później przeniosło się do pokoju w nowym besmedreszu. Administracja gminy po raz pierwszy samodzielnie wypracowała swój roczny budżet planowanych wydatków. Zaprowadzono porządek we wszystkich gminnych sprawach oraz na cmentarzu. Opracowano jego plan i podzielono na alejki numerując groby. Administracja gminy zajęła się wówczas także remontem i odświeżeniem wyglądu synagogi. Zbudowano nowy aron ha-kodesz ozdobiony pięknymi płaskorzeźbami, do czego zatrudnieni zostali dwaj specjalny snycerze z Międzyrzecza (…) W ciężkiej ekonomicznej sytuacji ludności żydowskiej nieodzowną pomoc niósł amerykański „Joint”. W tym celu wybrany został komitet, który zorganizował darmową kuchnię ludową, z której korzystała prawie cała sokołowska społeczność żydowska (…) Dzięki inicjatywie żydowskiej gminy utworzono także komitet pomocowy Somech Noflim, który zajmował się medyczną i materialną pomocą dla ubogich mieszkańców.” *

 Zmieniło się także zasadniczo codzienne życie mieszkańców. Jeszaja Szafran, budowniczy pierwszej miejskiej elektrowni i właściciel młyna, sprowadził do Sokołowa elektryczne oświetlenie, które wyparło lampy naftowe. Zapanowała nowa moda- żydowska młodzież porzuciła czapki na rzecz kapelusze, a długie chałaty zamieniła na garnitury. Powstały dwie nowe biblioteki i wiele partii politycznych. Rozkwitło życie kulturalne- do miasta przyjeżdżali literaci, śpiewacy i grupy muzyczne.  Powstała także żydowska szkoła ludowa i cheder Jawne (prowadzony przez partię Mizrachi). Czy można powiązać z nimi sportretowane sokołowskie dzieci?

„Sokołowie, moje miasto Sokołowie, moje drogie żydowskie miasteczko, które jako dziecko uważałem za pępek świata. Może i są na świecie jeszcze jakieś miasta, ale żadne nie jest tak duże i piękne jak ty… Nigdzie na świecie nie ma takiej rzeki jak tutaj, chociaż ta rzeka nawet nie ma nazwy. Nigdzie łąki nie są tak zielone jak twoje łąki i żadne miasto na świecie nie ma aż dwóch spacerowych sadów… Jaki to był wspaniały świat! Sokołów miał wysoką synagogę, w której trzeba było zadzierać głowę, by zobaczyć kolorowe szybki nad aron ha-kodesz, grę ich barw. Sokołów miał studnię pośrodku rynku, w moim dzieciństwie wyciągała ona wodę z podziemi niczym czarodziejska maszyna… Nawet częste sokołowskie pożary miały w sobie fascynujące piękno, które rozpalało dziecięcą wyobraźnię i wprowadzało w świat pięknych przeżyć (…) Świat dzieciństwa został zniszczony (…) Nie ma już Żydów w żydowskim mieście Sokołowie”.**

Późnym latem 1947 r.  po brukowanym „kocimi łbami” rynku w Sokołowie spacerował korespondent nowojorskiego jidyszowego dziennika Forwerts- Mordechai Tzanin, notując te gorzkie słowa o rodzinnym mieście.

Czy trzydzieści lat wcześniej, późnym latem 1917 roku, pozował pod rozłożystym kasztanowcem najpiękniejszego miasta świata do fotografii dra Wunderlicha? Czy z portretu spogląda na nas uczeń sokołowskiego chederu, 11-letni Mordechaj Jeszaja Cukierman?

*Księga Pamięci Sokołowa Podlaskiego, pod red. M. Gelbart, Tel Awiw 1962, s. 175, 176

**Mordechaj Canin, Przez ruiny i zgliszcza. Podróż po stu zgładzonych gminach żydowskich w Polsce, Warszawa 2019, s. 219-221


Opracowała: Kamila Wasilewska-Prędki

Wybrana bibliografia:

1. Bohdan Wasiutyński, Ludność żydowska w Polsce w wiekach XIX i XX. Studjum statystyczne, Warszawa 1930

2. Sefer ha-Zikaron Sokolow Podlask (Księga Pamięci Sokołowa Podlaskiego), pod red. M. Gelbart, Tel Awiw 1962 (pol. tłum. Fundacja Gszarim: https://sokolow.jewish.pl/category/ksiega-pamieci/ dostęp z dn. 03.10.2021)

3. Mordechaj Canin, Przez ruiny i zgliszcza. Podróż po stu zgładzonych gminach żydowskich w Polsce, Warszawa 2019

4. Martyna Rusiniak-Karwat, hasło: Sokołów Podlaski. Historia społeczności na portalu Wirtualny Sztetl (https://sztetl.org.pl/pl/miejscowosci/s/1042-sokolow-podlaski/99-historia-spolecznosci/138050-historia-spolecznosci dostęp z dn. 03.10.2021)

Opiekun: Kamila Wasilewska-Prędki Zadaj pytanie o obiekt

Obiekty powiązane