Pod koniec XIX wieku we wsi Rudawa zadawano taką zagadkę: „ tak i w lecie jak i w zimie muszę skakać po drzewinie. Co to jest?”.
Gwarowa nazwa u Krakowiaków Zachodnich – „cioska” – to określenie narzędzia ciesielskiego, które i rąbie (tnie drzewo w poprzek warstw) i ciosa (tnie na ukos i wzdłuż warstw) stająca się nazwą uniwersalną, wypierając inne nazwy choć w tym regionie oznacza ona po prostu siekierę, ale o ostrzu ustawionym poziomo.
Fotografia przedstawia narzędzie służące do obrabiania okrąglaków przeznaczonych na ściany wieńcowe (zrębowe). Razem z zaprzestaniem budowania tradycyjnych domów drewnianych ciosłę zwaną inaczej w Małopolsce cieślicą można obejrzeć jedynie w muzeum .
Powstaje tylko pytanie co miał na myśli założyciel naszego muzeum – Seweryn Udziela – pisząc o Krakowiakach to chwalebne zdanie świadczące o ich pracowitości i zaradności: „wielu między nimi jest doskonałych cieśli”. Jaką cioskę w ręce trzymali? Współczesny Udzieli etnograf może to wiedział ale antropolog XXI wieku – niekoniecznie.
W zbiorach MEK posiadamy siedem narzędzi, które charakteryzuje interesujący nas szczegół techniczny: łukowate ostrze „do wybierania”. Ale wybierać można było również miód z barci, drążyć otwory w ulach, czy niecki i koryta - w związku z tym pozostają nam tylko cztery takie narzędzia faktycznie używane do budowania domów.
Domy o konstrukcji wieńcowej budowane z okrąglaków czyli okrągłych, nieociosanych pod kątem pni, stawiano powszechnie do połowy XIX wieku, i z tego czasu pochodzą te archaiczne już narzędzia.
O jego znaczeniu i popularności w kulturze ludowej końca XIX wieku może świadczyć cytowana wyżej zagadka.
Opracował Piotr Worytkiewicz.