

To, co ujęło mnie w tej zabawce najbardziej, to wrażenie idealnego wyważenia i wpasowania w krzywizny dłoni, a potem również piękny, delikatny dźwięk, który wydaje. Grzechotanie nią jest przyjemne.
Na karteczce z podstawowymi informacjami o obiekcie przeczytać możemy jego nazwę gwarową – „burbułka”. Burbułkami nazywano na Białorusi „bańki powietrzne wychodzące na powierzchnię wody” na przykład na bagnach, których w rejonie bychowskim (wówczas zwanym starobychowskim) nie brakowało. „Powierzchnia gruntu płaska, dosyć niska, ma cechy Polesia, błota, lasy” (Słownik geograficzny Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich, s. 489).
Pałka, czyli kula znajdująca się na trzonku grzechotki, w której umieszczono kamyczki, przypomina dorodną bańkę, ale zapewne nie od kształtu, a od dźwięku wzięła się nazwa zabawki. „Burbulować” znaczy „gderać”, a burbułka to określenie opisujące na Litwie człowieka skłonnego do narzekania, zrzędzenia. Tam też pieszczotliwie o małym dziecku mówiono: „burbul”.
Nie mam pewności czy dźwięk przypominający marudzenie wydawać miała grzechotka, czy może raczej dziecko, które miał uspokoić jej dźwięk. A może jedno i drugie?
Burbułkę przywiózł do Krakowa Stanisław Cercha (1867–1919) – malarz, historyk sztuki i miłośnik etnografii i archeologii, który w latach 1892–1894 prowadził poszukiwania archeologiczne w powiatach rohaczewskim, bychowskim i mohylewskim.
„Cieciorka las, (co znaczy samica cietrzewia), leży tuż nad samym brzegiem Dniepru, na małej polanie ku Nowemu Bychowu – wspominał archeologiczną przygodę Cercha. – W bliskości brzegu Dniepru znajduje się grupa kurhanów, dziś przez wody Dniepru podmytych prawie do połowy, z których kości świecą z daleka swą białością. Rozkopywać kurhanów tych nie mogłem. Zwróciłem się więc w przeciwną stronę, t.j. ku Mohilewu, gdzie ława piaszczysta była z daleka widoczną. (…) Na piasku w bliskości kilku stuletnich dębów spostrzegłem skorupy naczyń, wielką ilość wiór i narzędzi krzemiennych, między niemi strzałkę krzemienną, pięknie obrobioną”. (Cercha, s. 105–106).
Znalezione zabytki Cercha przekazywał do Gabinetu Archeologicznego (obecnie Muzeum UJ). Równolegle pozyskiwał (zapewne kupował w okolicznych wsiach) przedmioty codziennego użytku. One również trafiły do Muzeum UJ (znajdujący się na pałce grzechotki numer 12317 odnosi się właśnie do inwentarza tego zbioru), skąd zostały przekazane do Muzeum Etnograficznego w Krakowie. Pośród nich znalazła się m.in. burbułka oraz żydowski amulet „wilczy ząb”.
Stanisława Cerchę fascynowała słowiańszczyzna. We współczesnych przedmiotach szukał śladów informacji o dawnych przedchrześcijańskich rytuałach (m.in. w takim duchu interpretował sprzedawane na krakowskich odpustach Emaus i Rękawka drewniane siekierki i gliniane dzwonki. Być może Burbułkę, którą pozyskał do zbiorów również widział w kontekście złożonej symboliki i apotropeicznej funkcji instrumentu jakim jest grzechotka.
Niestety nie wiemy, czy kiedykolwiek jej dźwięk uspokoił marudzące dziecko.
Zainteresowanym polecam również lekturę tekstu opisującego glinianą grzechotkę ze zbiorów naszego Muzeum.
Wybrana literatura
Na karteczce z podstawowymi informacjami o obiekcie przeczytać możemy jego nazwę gwarową – „burbułka”. Burbułkami nazywano na Białorusi „bańki powietrzne wychodzące na powierzchnię wody” na przykład na bagnach, których w rejonie bychowskim (wówczas zwanym starobychowskim) nie brakowało. „Powierzchnia gruntu płaska, dosyć niska, ma cechy Polesia, błota, lasy” (Słownik geograficzny Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich, s. 489).
Pałka, czyli kula znajdująca się na trzonku grzechotki, w której umieszczono kamyczki, przypomina dorodną bańkę, ale zapewne nie od kształtu, a od dźwięku wzięła się nazwa zabawki. „Burbulować” znaczy „gderać”, a burbułka to określenie opisujące na Litwie człowieka skłonnego do narzekania, zrzędzenia. Tam też pieszczotliwie o małym dziecku mówiono: „burbul”.
Nie mam pewności czy dźwięk przypominający marudzenie wydawać miała grzechotka, czy może raczej dziecko, które miał uspokoić jej dźwięk. A może jedno i drugie?
Burbułkę przywiózł do Krakowa Stanisław Cercha (1867–1919) – malarz, historyk sztuki i miłośnik etnografii i archeologii, który w latach 1892–1894 prowadził poszukiwania archeologiczne w powiatach rohaczewskim, bychowskim i mohylewskim.
„Cieciorka las, (co znaczy samica cietrzewia), leży tuż nad samym brzegiem Dniepru, na małej polanie ku Nowemu Bychowu – wspominał archeologiczną przygodę Cercha. – W bliskości brzegu Dniepru znajduje się grupa kurhanów, dziś przez wody Dniepru podmytych prawie do połowy, z których kości świecą z daleka swą białością. Rozkopywać kurhanów tych nie mogłem. Zwróciłem się więc w przeciwną stronę, t.j. ku Mohilewu, gdzie ława piaszczysta była z daleka widoczną. (…) Na piasku w bliskości kilku stuletnich dębów spostrzegłem skorupy naczyń, wielką ilość wiór i narzędzi krzemiennych, między niemi strzałkę krzemienną, pięknie obrobioną”. (Cercha, s. 105–106).
Znalezione zabytki Cercha przekazywał do Gabinetu Archeologicznego (obecnie Muzeum UJ). Równolegle pozyskiwał (zapewne kupował w okolicznych wsiach) przedmioty codziennego użytku. One również trafiły do Muzeum UJ (znajdujący się na pałce grzechotki numer 12317 odnosi się właśnie do inwentarza tego zbioru), skąd zostały przekazane do Muzeum Etnograficznego w Krakowie. Pośród nich znalazła się m.in. burbułka oraz żydowski amulet „wilczy ząb”.
Stanisława Cerchę fascynowała słowiańszczyzna. We współczesnych przedmiotach szukał śladów informacji o dawnych przedchrześcijańskich rytuałach (m.in. w takim duchu interpretował sprzedawane na krakowskich odpustach Emaus i Rękawka drewniane siekierki i gliniane dzwonki. Być może Burbułkę, którą pozyskał do zbiorów również widział w kontekście złożonej symboliki i apotropeicznej funkcji instrumentu jakim jest grzechotka.
Niestety nie wiemy, czy kiedykolwiek jej dźwięk uspokoił marudzące dziecko.
Zainteresowanym polecam również lekturę tekstu opisującego glinianą grzechotkę ze zbiorów naszego Muzeum.
Opracowała
Karolina Pachla-Wojciechowska
Wybrana literatura
- Stanisław Cercha, Dzwonki gliniane i siekierki drewniane z kiermaszów krakowskich, „Lud”, 1896, s. 217–220.
- Stanisław Cercha, Poszukiwania archeologiczne w guberni mohilewskiej w powiatach rohaczewskim, bychowskim i mohilewskim dokonane w latach 1892–1894, Materiały Antropologiczno-Archeologiczne i Etnograficzne I, 1896, Dział I, s. 95–108, Tab. I.
- Janusz Rieger, Słownictwo polszczyzny gwarowej na Brasławszczyźnie, Warszawa: Wydawnictwo Naukowe Sub Lupa, 2014.
- Krystyna Rutkowska, Zapożyczenia litewskie oznaczające skłonności i stany człowieka oraz sposoby wyrażania czułości lub niechęci (na materiale gwar polskich na Litwie). „Acta Baltico-Slavica“, 2011, t. 35, 71–80.
- Słownik geograficzny Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich, T. 1, Warszawa : nakł. Filipa Sulimierskiego i Władysława Walewskiego, 1880–1914.
- Ewa Śnieżyńska-Stolot, Stanisława Cercha (1867–1919), Malarz, historyk sztuki, etnograf amator [w:] Etnografowie i ludoznawcy. Sylwetki, szkice biograficzne, I, Kraków 2002, s. 36–37.