

Po drugiej wojnie światowej na Podhalu, obok tradycyjnego kobiecego stroju z gorsetem, pojawiła się moda na ubiór z nylonową bluzką „nylonką” zakładaną na wierzch spódnicy w jednolitym kolorze lub wzorzystej, tybetowej. Bluzki te, zwykle ze szpiczastym kołnierzykiem, z przodu zapinane na ozdobne guziczki lub zatrzaski, w pasie przeważnie ściągane były na gumce. Podobnie marszczono końce długich rękawów. Bluzki szyto z nylonu zarówno w kolorze białym jak i np. żółtym, różowym lub niebieskim. Z przodu i na rękawach ozdabiano haftem – białym albo kolorowym. Obok jednokolorowych występowały też bluzki wzorzyste najczęściej dekorowane jedynie wąskimi zakładkami. Najstarsze wykonywano z amerykańskiego nylonu spadochronowego.
Nylon był tkaniną stosunkowo nową. Włókno nylonowe zostało wynalezione w 1935 r., w laboratoriach amerykańskiej firmy DuPont. Informację o uzyskaniu tego pierwszego syntetycznego, wytrzymałego włókna firma podała do publicznej wiadomości dopiero w1938 r. W roku następnym zaprezentowano nylonowe pończochy, których pierwsza partia trafiła do sprzedaży 15 maja 1940 r. Tańsze i trwalsze od jedwabnych stały się hitem amerykańskiego rynku. Wkrótce, po przystąpieniu USA do wojny w grudniu 1941 r., niemal cała produkcja nylonu została przeznaczona na potrzeby wojska, głównie do produkcji spadochronów. Nylonowe spadochrony używane były przez aliantów m.in. do zrzutów kontenerów z bronią, amunicją i żywnością dla polskiego podziemia AK, szczególnie w czasie Powstania Warszawskiego.
W powojennej Polsce, wobec braku tkanin, powszechna stała się praktyka szycia odzieży z zachowanych czasz spadochronowych – nylonowych i jedwabnych. Nylon docierał także w paczkach od krewnych i znajomych pozostających na Zachodzie oraz w paczkach organizacji pomocowej UNRRA. Pochodził z wyprzedaży niepotrzebnych spadochronów prowadzonej przez armie amerykańską i brytyjską. Jako tkanina wytrzymała, nie gniotąca się, dająca się łatwo prać i farbować szybko zyskał popularność i stał się modny. Całe nylonowe czasze lub ich fragmenty w kształcie klinów znajdowały się w ofercie sprzedaży działających w USA i Anglii firm zajmujących się, za opłatą, przygotowaniem i wysyłką paczek do Polski. Ich ogłoszenia, z podanymi cenami proponowanych artykułów, drukowane były w prasie emigracyjnej. Obok spadochronów z nylonu białego oferowano też nieco droższe kolorowe, np. różowe lub niebieskie. Przysłany w paczkach nylon przeznaczano na potrzeby własne i rodziny, ale nie tylko: sam materiał lub wykonaną z niego odzież z korzyścią sprzedawano zarabiając w ten sposób na utrzymanie. Z nylonu szyto bluzki, sukienki dziewczęce, bieliznę a nawet suknie ślubne. Bluzkami handlowano m.in. na bazarze Różyckiego w Warszawie.
Opracowała Elżbieta Pobiegły.
Bibliografia:
Stanisława Trebunia-Staszel, Strój górali podhalańskich, Fundacja Braci Golec, 2011
Jan Kot, Maria Wertenstein do Kazimiery Kott – listy z lat 1946-1949, Archiwum emigracji. Studia-Szkice-Dokumenty. Uniwersytet Mikołaja Kopernika, Toruń, R:2000, z.3, s.113-130.
„Wiadomości. Tygodnik”, Londyn R.4, nr 37 (180), 11 września 1949 r., s.4 (ogłoszenia).
„Orzeł Biały. Polska walcząca o wolność.” R.10, 1 kwietnia 1950, nr 13 (404) s. 8 (ogłoszenia).
http://www.1944.pl/historia/archiwum_historii_mowionej/
http://bazar-rozyckiego.pl/?page_id=240