Bałałajka jest tradycyjnym instrumentem muzycznym popularnym w Europie Wschodniej, zwłaszcza w Rosji i na Ukrainie. Jej korpus ma charakterystyczny trójkątny kształt. Gra na niej polega na szarpaniu strun palcami prawej dłoni.
Czemu zapraszam do spotkania z nią? Ze względu na tajemnice, które kryją się w sieci przypadkowych zadrapań i celowo umieszczonych na jej powierzchni znaków. Ślady, które obiecują odkrycia i dopominają się uwagi i namysłu. Drażnią i prowokują wyobraźnię. Na korpusie znajdziemy staranny monogram (znak identyfikujący lutnika?), wyraźnie, choć niewprawnie wydrapane nazwisko: ИЛЬИНЪ (ILIJIN) i datę: 1913 (sposób, w jaki ktoś oznaczył swą własność?) oraz napis tuszem: Jacek Malczewski. Odczytane znaki mieszają się z liniami zadrapań, które mamią obietnicą dalszych wskazówek…
Dokumentacja muzealna niewiele wyjaśnia. Tropy bałałajki prowadzą do Muzeum Narodowego w Krakowie (skąd została przekazana do MEK w 1963 roku), a dalej do Muzeum Techniczno Przemysłowego, choć tam identyfikacja z konkretnym eksponatem nastręcza trudności. Osoba darczyńcy jest również problematyczna (brak inicjału imienia utrudnia jego identyfikację). Być może był nim Jakub Hoffman, wydawca, publicysta, pedagog i działacz polityczno-społeczny, urodzony w 1896 roku w Kołomyi.
Wróćmy zatem do eksponatu i podążmy tropem jednego z napisów: Jacek Malczewski (1854-1929) – jeden z najbardziej popularnych malarzy polskich, przedstawiciel symbolizmu. Dla Malczewskiego muzyka stanowiła stały ważny punkt odniesienia w różnych kwestiach. W listach do rodziny i przyjaciół chętnie posługiwał się muzycznymi metaforami (…) (T. Grzybowska). Obrazy jego pełne są przedstawień zarówno profesjonalnych, jak i archaicznych czy ludowych instrumentów muzycznych, na których jednak przedstawione postacie nie grają. Są one raczej rekwizytami odsyłającymi w głąb artystycznej wizji, być może pomyślane jako „symbole emocji”. Zapewne do ich namalowania artysta posługiwał się konkretnymi przykładami.
Czy bałałajka z naszych zbiorów mogła należeć do malarza, co sugeruje umieszczony na niej napis? Artysta podobny do naszego instrument umieścił na kolanach Róży Aleksandrowiczowej na obrazie Skończona pieśń (1919 rok, Muzeum Narodowe w Krakowie). Czy należał wówczas do portretowanej? Czy lubiła na nim grać? A może instrument muzyczny, znak ulotnego dźwięku, ma opowiadać o przemijaniu?
Opracowała Karolina Pachla-Wojciechowska.
Dziękuję p. Magdalenie Dolińskiej za pomoc w poszukiwaniach archiwalnych i Agnieszce Marczak za transliterację napisu na bałałajce.
Wybrana literatura:
Michał Haake, Symbolika Portretu Adama Asnyka z Muzą Jacka Malczewskiego, „Quart”. Kwartalnik Instytutu Historii Sztuki Uniwersytetu Wrocławskiego, Nr 2 (20), 2011, s. 45-61.
Anna Milewska-Młynik, Jakub Hoffman - Wołyniak z wyboru, społecznik z powołania, Wrocławskie Studia Wschodnie, 2010, t. 14,
Muzyka w obrazach Jacka Malczewskiego, Teresa Grzybkowska (red.), Materiały z konferencji zorganizowanej przez Akademię Muzyczną im. Fryderyka Chopina w Warszawie w 150. rocznicę urodzin malarza, Wydawnictwo DiG, Warszawa, 2005.
Agata Skała, „Co umarła muszla znaczy", czyli o symbolice wanitatywnej w malarstwie Jacka Malczewskiego, Krzysztof Stępniak, Monika Gabryś-Sławińska (red.), Jacek Malczewski i symboliści, Obrazy Kultury Polskiej, Lublin: Wydawnictwo Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej, 2012, s. 45-65