

Prezentowany dziś przedmiot należy do grupy narzędzi budowlanych, najprawdopodobniej związanych z ciesielstewm i stolarstwem. Obiekty tego typu i przeznaczenia stanowią sporą część kolekcji Muzeum Etnograficznego w Krakowie. Dla przykładu, węgielnica, czyli narzędzie podobne, chociaż wykorzystywane przede wszystkim w pracach ciesielskich, została opisana w tym miejscu: www.etnomuzeum.eu/zbiory/wegielnica.
Główne podobieństwa obu obiektów to posiadanie ,,Pionu”, czyli ciężarka zawieszonego na sznurku, który miał wskazywać pionowość konstrukcji. W pięknie ilustrowanym i wydanym w 1927 roku Przewodniku Stolarskim pojawiają się definicje zarówno pionu jak i rodzajów ówczesnych poziomic:
„Pion – sznur nawijany na szpulę, na końcu którego przytwierdzony jest ciężar z zaostrzonym końcem, służy do sprawdzania pionowego ustawienia słupów, ścian itp.”.
„Do sprzętu ciesielskiego, służącego wyłącznie do właściwego ustawienia elementów i konstrukcji oraz do kontrolowania ustawiania, należy poziomica, pion, wąż gumowy napełniony wodą (wąż wodny). Poziomica (zwana z niemiecka waserwagą) służy do sprawdzania poziomu lub pionu poszczególnych elementów lub konstrukcji budowlanych”.
Opisywany tu obiekt działał jak protoplasta libelli rurkowej. Pokrywając się z linią wytyczoną przez środek trójkątnej, drewnianej konstrukcji wyznaczał poziom sprawdzanej powierzchni. Libellą nazywa się tę część współcześnie znanych nam poziomic, która składa się ze szklanej rurki wypełnionej cieczą (zwykle jest to zabarwiony alkohol stąd też angielska nazwa: spirit level), dwóch kresek i pęcherzyka powietrza. Kiedy pęcherzyk powietrza znajdzie się między dwiema, równo wytyczonymi kreskami, możemy mówić o znalezieniu pionu lub poziomu (w zależności od ustawienia narzędzia).
Wytyczanie pionu lub praca z poziomicą to zajęcia, które zwykle kojarzą się z pracą murarską. Do dziś można kupić metalowe obciążniki, czyli pion, jak i używać poziomic, które korzystają nie tylko z mechanizmu libelli ale też takich, w których za pomiar odpowiada działanie lasera.
Umiejętność korzystania z pionu ciężarkowego było podstawą wymogów stawianych cieśli. Oczywiście to jedno z wielu narzędzi potrzebnych do stania się wykwalifikowanym specjalistą. Zwykle droga młodego człowieka, który chciał zostać mistrzem w swoim zawodzie, zaczynała się od nawet pięcioletniego okresu praktyki u majstra. Po tym czasie uczeń przystępował do egzaminu czeladniczego. Z uprawnieniami czeladniczymi można było zacząć objazdową część swojej kariery. Polegała ona na wędrowaniu od wsi do wsi i pracy pod okiem najróżniejszych majstrów. Kiedy czeladnik czuł się na siłach, mógł złożyć przed komisją egzamin majsterski i w wypadku powodzenia samemu stać się mistrzem swojej dziedziny.
Mateusz Żebrowski
Główne podobieństwa obu obiektów to posiadanie ,,Pionu”, czyli ciężarka zawieszonego na sznurku, który miał wskazywać pionowość konstrukcji. W pięknie ilustrowanym i wydanym w 1927 roku Przewodniku Stolarskim pojawiają się definicje zarówno pionu jak i rodzajów ówczesnych poziomic:
„Pion – sznur nawijany na szpulę, na końcu którego przytwierdzony jest ciężar z zaostrzonym końcem, służy do sprawdzania pionowego ustawienia słupów, ścian itp.”.
„Do sprzętu ciesielskiego, służącego wyłącznie do właściwego ustawienia elementów i konstrukcji oraz do kontrolowania ustawiania, należy poziomica, pion, wąż gumowy napełniony wodą (wąż wodny). Poziomica (zwana z niemiecka waserwagą) służy do sprawdzania poziomu lub pionu poszczególnych elementów lub konstrukcji budowlanych”.
Opisywany tu obiekt działał jak protoplasta libelli rurkowej. Pokrywając się z linią wytyczoną przez środek trójkątnej, drewnianej konstrukcji wyznaczał poziom sprawdzanej powierzchni. Libellą nazywa się tę część współcześnie znanych nam poziomic, która składa się ze szklanej rurki wypełnionej cieczą (zwykle jest to zabarwiony alkohol stąd też angielska nazwa: spirit level), dwóch kresek i pęcherzyka powietrza. Kiedy pęcherzyk powietrza znajdzie się między dwiema, równo wytyczonymi kreskami, możemy mówić o znalezieniu pionu lub poziomu (w zależności od ustawienia narzędzia).
Wytyczanie pionu lub praca z poziomicą to zajęcia, które zwykle kojarzą się z pracą murarską. Do dziś można kupić metalowe obciążniki, czyli pion, jak i używać poziomic, które korzystają nie tylko z mechanizmu libelli ale też takich, w których za pomiar odpowiada działanie lasera.
Umiejętność korzystania z pionu ciężarkowego było podstawą wymogów stawianych cieśli. Oczywiście to jedno z wielu narzędzi potrzebnych do stania się wykwalifikowanym specjalistą. Zwykle droga młodego człowieka, który chciał zostać mistrzem w swoim zawodzie, zaczynała się od nawet pięcioletniego okresu praktyki u majstra. Po tym czasie uczeń przystępował do egzaminu czeladniczego. Z uprawnieniami czeladniczymi można było zacząć objazdową część swojej kariery. Polegała ona na wędrowaniu od wsi do wsi i pracy pod okiem najróżniejszych majstrów. Kiedy czeladnik czuł się na siłach, mógł złożyć przed komisją egzamin majsterski i w wypadku powodzenia samemu stać się mistrzem swojej dziedziny.
Opracował
Mateusz Żebrowski
Bibliografia
- Kultura Ludowa Wielkopolski, t.2, pod red. Józefa Burszty, Poznań 1964, s. 453–463.
- S.J. Olczak, W. Jędrejek, W. Wiater, Poradnik Cieśli Wiejskiego: Roboty ciesielskie, stolarskie i dekarskie, Warszawa 1957, s. 93.
- S. Szydelski, Majster do wszystkiego: Przewodnik do robót amatorskich w wolnych chwilach, Cieszyn 1924.
- M. Schreiber, Przewodnik Stolarski, Tarnów 1927, s. 52–54.