Odświętna koszula kobieca uszyta ręcznie z białego perkalu. Ozdobiona ręcznym, białym haftem dziurkowym i atłaskowym. Krój z karczkiem. Rękawy długie, z mankietami.
Ubiory ludności z Branic i okolicznych wsi, położonych na wschód od dziewiętnastowiecznego Krakowa (obecnie dzielnica Nowa Huta), wśród lokalnych odmian stroju Krakowiaków, należały do najbogatszych i najozdobniejszych. Dzisiaj, obok podobnych strojów bronowickich, uchodzą za najbardziej charakterystyczne stroje Krakowiaków zachodnich. Szczególną urodą wyróżniają się ubiory kobiece, z pięknie dekorowanymi gorsetami i koszulami.
Na przełomie XIX i XX wieku, w świąteczne i uroczyste dni, kobiety zakładały biało haftowane koszule z perkalu, czyli cienkiego, bawełnianego płótna. Były to koszule z tzw. „szyjką”, czyli okrągłym wycięciem na szyję, wykończonym ząbkami dzierganymi lub nieco większym półkolistym dekoltem wyciętym w zęby. Posiadały one również karczek z dwóch warstw płótna, do którego doszywano prostokątne kawałki przodu i tyłu, a także rękawy. Rozcięcie z przodu było dość głębokie – zapinano je na dwa guziczki lub w miejscu jednego guzika spinano metalową spinką z koralem i granacikami, a czasem wiązano też czerwoną wstążeczką przełożoną przez dziurki. Rękawy paradnych koszul były zawsze długie, szerokie i zakończone mankietami. Dla wygody, pachy poszerzano małymi, kwadratowymi „ćwiklami”. Karczek, przód koszuli i mankiety zdobiono białym haftem dziurkowym i atłaskowym w drobne motywy roślinne. Odświętne koszule, nazywane „koszulkami”, sięgały nieco poniżej pasa, a kobiety zakładały je zwykle na długie koszule codzienne. Tych ostatnich nie zdobiono lub posiadały jedynie skromny haft na karczku, a ich rękawy były krótkie lub do łokcia. Do codziennych koszul, na wysokości bioder, doszyty był tzw. „nadołek”, wykonany z grubszego i tańszego płótna. Dochodzący mniej więcej do kolan, pełnił on rolę wąskiej halki.
Odświętne koszule „z szyjką” były koszulami „nowszego typu” - noszono je na przełomie XIX i XX wieku. Wcześniej, jeszcze w latach 70. i prawdopodobnie na początku lat 80. XIX wieku, w Branicach i ich okolicy kobiety nosiły koszule z okrągłymi krezami. Tego typu stroje popularne były dłużej na terenach położonych nieco dalej od Krakowa, zwłaszcza w okolicach Bochni. Z kolei we wsiach położonych na zachód i północny-zachód od miasta (m.in. Modlnica, Rudawa, Mników, Liszki) starsze koszule szyto przeważnie ze szpiczastym kołnierzykiem. Dość długo utrzymał się też pseudoprzyramkowy typ kroju, gdzie przód i tył tak krojonych koszul wykonany był z tego samego kawałka płótna, w którym robiono otwór na głowę i rozcięcie z przodu. Na ramiona, dla wzmocnienia, doszywano kawałki płótna – przyramki, na wsi nazywane zwykle „przyrąbkami”. W okolicy Liszek i Mnikowa do odświętnych koszul często doszywano „nadołek” z gorszego płótna.
Koszule używane na co dzień były zwykle samodzielnie szyte i ozdabiane, natomiast wykonanie tych odświętnych najczęściej powierzano kobietom trudniącym się zarobkowo szyciem i haftowaniem. Niektóre ze szwaczek, już od końca XIX wieku, do szycia używały maszyny. Prezentowana koszula z Branic urzeka nas starannymi, drobnymi ściegami, które ktoś, z dużą precyzją, wykonał ręcznie.
Opracowała Elżbieta Pobiegły.