Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Aby uzyskać więcej informacji i spersonalizować swoje preferencje, kliknij „Ustawienia”. W każdej chwili możesz zmienić swoje preferencje, a także cofnąć zgodę na używanie plików cookie na poniższej stronie.
Cel
Plik PHPSESSID jest plikiem natywnym PHP i pozwala witrynom na zapamiętywanie danych dotyczących stanu sesji. W Witrynie jest wykorzystywany do ustanawiania sesji użytkownika i przekazywania danych na temat stanu przy użyciu tymczasowych plików cookie znanych powszechnie pod nazwą sesyjnych plików cookie. Ponieważ plik cookie PHPSESSID nie ma określonego terminu ważności, znika w momencie zamknięcia przeglądarki.
Data ważności
Zamknięcie przeglądarki
Rodzaj
Techniczny plik cookie
Tytuł
cookieConsent
Dostawca
Muzeum Etnograficzne
Cel
Przechowuje stan zgody użytkownika na pliki cookie dla bieżącej
domeny.
Data ważności
1 rok
Rodzaj
HTTP
Tytuł
favouriteDataCookie
Dostawca
Muzeum Etnograficzne
Cel
Przechowuje stan dodania do ulubionych dla bieżącej
domeny.
Data ważności
1 rok
Rodzaj
HTTP
Statystyka (3)
Tytuł
Dostawca
Cel
Data ważności
Rodzaj
Tytuł
_gat_gtag_???
Dostawca
Muzeum Etnograficzne
Cel
Globalny tag witryny jest wykorzystywany nie tylko przez Google Ads, ale także przez inne usługi Google, np. Google Analytics.
Data ważności
60 sekund
Rodzaj
HTTP
Tytuł
_gid
Dostawca
Muzeum Etnograficzne
Cel
Służy do przechowywania informacji o tym, w jaki sposób odwiedzający korzystają ze strony internetowej i pomaga w tworzeniu raportu analitycznego na temat tego, jak działa witryna.
Data ważności
1 dzień
Rodzaj
HTTP
Tytuł
_ga
Dostawca
Muzeum Etnograficzne
Cel
Rejestruje unikalny identyfikator, który jest używany do generowania
danych statystycznych na temat sposobu, w jaki odwiedzający
korzysta z witryny.
„Bęben aleucki na Wyspach Komandorskich używany do widowisk.”
Taką informację zostawił nam Benedykt Dybowski, człowiek, który wiedział o tym przedmiocie najwięcej, bo sam go do Krakowa przywiózł. Po blisko 150 latach wydobywamy przedmiot z pudła. Widzimy właściwie już tylko jego szkielet, co zresztą jest chyba typowe dla wszystkich znalezisk w takim wieku. Zostają przeważnie szkielety. Skąd pochodzi ten? Z miejsca nazwanego wyspami komandorskimi. Owym Komandorem był Vitus Bering, który w połowie XVIII wieku na dobre zakończył właśnie tam swoją ziemską a raczej morską drogę. Skończył końcem chorego na szkorbut rozbitka na wyspie nazwanej później oczywiście wyspą Beringa. Oprócz niej, niedaleko, leży druga wyspa nazwana miedzianą. Dwie wyspy na dalekim, samotnym morzu. Widziane z kosmosu przypominają strzępy w które z czasem zamieniło się pokrycie bębna przechowywanego w naszym muzeum.
To nie tak, że wyspy te były wtedy całkowicie nie zamieszkane. To prawda, nie było tam ludzi ale za to roiło się tam od pieśców, od uchatek i wydr morskich. Uchatka po angielsku nazywana jest fur seal – futerkowa foka. Co mogłoby być w wieku XIX cenniejszego od futer tych zwierząt? Dlatego też na wyspach Komandorskich, pojawili się w końcu i ludzie mający za zadanie futra te im odebrać i zamienić w żywą gotówkę. Zleceniodawcą była tak zwana Kompania Rosyjsko-Amerykańska, korporacja zarządzająca przez ponad sto lat posiadłościami na rosyjskich brzegach Ameryki. Zleceniobiorcą mianowano rdzennych mieszkańców niedalekiego archipelagu wysp aleuckich. Zostali na Wyspach Komandorskich osiedleni z jednym zadaniem: pozyskiwać dla kompanii tyle futer, ile się tylko da. Tak właśnie zaczęła się historia Aleutów na Wyspach Komandorskich. Historia, która trwa do dziś, to prawda, ale… Trwa pomimo tego, że obecnie zdecydowana większość mieszkańców Wysp Komandorskich jest rosyjskiego i ukraińskiego pochodzenia, i pomimo tego, że językiem Aleutów mówi zaledwie kilka osób. Nikt też już nie pamięta o bębnie. Tym właśnie bębnie znajdującym się w naszym muzeum i innych bębnach z przeszłości. Bębnach używanych kiedyś przez Aleutów do „widowisk”. Przy czym samo słowo widowisko może mieć tutaj wiele znaczeń. Przede wszystkim dlatego, że każdy rytuał i obrzęd poczynając od regularnych corocznych świąt poprzez osobiste duchowe doświadczenie, aż po obrzędy szamańskie jest też widowiskiem. Zwłaszcza w oczach przybysza z zachodu.
Z tych wszystkich powodów Muzeum Etnograficzne w Krakowie nigdy nie prowadziło badań na Wyspach Komandorskich. A jednak udało się zobaczyć bęben, usłyszeć go, dowiedzieć się o nim gdzie indziej. Na Czukotce. Dlaczego tam? Przede wszystkim dlatego, że właśnie tam instrument ten wciąż brzmi w ludzkich rękach. Brzmi w rękach mieszkających tam Eskimosów Jupik, Eskimosów z Naukan i w rękach Anqa’lit – ludzi morza. Anqa’lit to Czukcze nadbrzeżni od setek a może i tysięcy lat zamieszkujący nad tym samym morzem Beringa, co Eskimosi i spokrewnieni z nimi językowo i genetycznie, Aleuci.
Aleucki bęben Dybowskiego formą nie różni się od bębna używanego przez Eskimosów i Czukczów. Jest ona charakterystyczna dla wybrzeży morza Beringa po obu jego stronach. Musiał więc i brzmieć podobnie. Aleuci zaledwie cztery tysiące lat temu oddzielili się od głównego arktycznego pnia, którego częścią są też Eskimosi. A ich wspólne bębny sięgają w przeszłość znacznie, znacznie głębiej, być może aż do ich wspólnych korzeni.
Przenieśmy się na chwilę do osady Uelen, położonej tuż nad cieśniną Beringa. Tam bęben był i jest czymś szczególnym. Nie dajmy się zwieść pozorom. To nic, że gra się na nim w czasie prób lokalnego zespołu pieśni i tańca. W czasach kolektywizacji nie było innego wyjścia jak właśnie w ten sposób nazwać to, co mieszkańcy tego miejsca robili przy pomocy bębna od zawsze. Tak komunikowali się ze sobą, swoimi przodkami, bogami i światem. Coś, co miejmy nadzieję, nigdy nie zamieni się w sztuczny, baletowy spektakl oferowany przez "profesjonalne", stołeczne zespoły folklorystyczne z Anadyru czy innych miast rosyjskiej północy.
Pieśń córki
W języku Aleutów bęben to czajak(h), w dialektach eskimoskich szojak(h), szajak(h), szaujak(h). Posłuchajmy opowieści naukańskiego Eskimosa, Paszy Tuluma o bębnie. Może ktoś zapragnie zrobić sobie taki sam? Pasza sam jest twórcą bębnów. Tak jak jego ojciec. Pamięta, że kiedyś nocą obudziły go głosy śpiewających rodziców. Kiedy wstał i zakradł się do nich, zobaczył śpiącego ojca i matkę. Przez sen śpiewali tą samą pieśń.
Szajak, Szojak, Szaujak
Pasza wspomina o bębnach, które składano w podarunku dla zmarłych, żeby służyły im także po śmierci. Kładziono je obok ciała, na stokach kamienistego wzgórza i zostawiano. Uprzednio jednak zawsze pamiętano o przebiciu lub rozcięciu membrany takiego bębna. Dlaczego? Wszystko co zniszczone tutaj, w świecie niebiańskich ludzi jest całe i służy swojemu właścicielowi. Wszystko co tutaj jest całe, w świecie niebiańskich ludzi jest zniszczone i nie może nikomu służyć, a tam naprawić nie ma jak. Bęben przechowywany w naszym muzeum ma zniszczoną membraną. Nie wiemy, kiedy się to stało, ale jeśli membrana była przebita już w czasie trafiania do muzeum…czy nie oznacza to, że dźwięczała i dźwięczy bezustannie, komuś tam, w świecie zorzy polarnej i niebiańskich ludzi?
Lalka pełna, uszyta z materiału, wewnątrz pakuły(?). Zaznaczone rysy twarzy i włosy. Lalka ubrana jest w model kuklanki(futrzana, zimowa odzież wierzchnia ubierana przez głowę), wyposażoną w kaptur i tzw. jęzor, czyli rodzaj wysuwanego "kołnierza" do zabezpieczania szyi i twarzy. Wyraźnie zaznaczony dolny, zdobny brzeg – pas ("opowan"). Dłonie schowane w rękawicach, nogi odziane w model butów z wysokimi cholewami. Do lalki doczepiona archiwalna metka MTP o treści: "Manekin przedstawiający Aleuta z wyspy Beringa".
Na karcie magazynowej zapisany dawny numer inw.: MTP 17150 VE 220 C (lub O)
W inwentarzu zapisano, że lalka ta przedstawia Aleutę w kamlejce(?). Dla porównania, lalka 30608/MEK z kolekcji K. Podhorskiego ukazuje postać w klasycznej kamlejce (odzieży ochronnej wykonanej z materiałów nieprzepuszczających wody/wilgoci takich jak jelita ssaków morskich: fok, lwów i lampartów morskich).
Okrycie wierzchnie (kamlejka) lalki 26170/MEK wykonana jest z kilku płatów skóry irchowej, podobnie jak jej buty i spodnie, naszyte na "szmacianą" lalkę. Pas zdobny odzieży (opowan) został wykonany z kawałka zdobnej tkaniny pochodzenia fabrycznego (w oryginale, opowany były misterną robotą hafciarsko-futrzarsko-krawiecką).
Miotacz harpunów (i strzał?) - przedłużenie siły nośnej ramienia myśliwego. Wykonany z płaskiego kawałka drewna - deseczki, w którym wydrążono rowek do umieszczenia drzewca harpuna (promienia strzały?). Wydrążony rowek zakończony jest obsadką wykonaną z kości. W miotaczu nawiercony jest okrągły otwór służący do przytrzymywania wyrzutni palcem, podczas miotania harpunem (strzałą). Miotacz przeznaczony był do polowań na wydry morskie.
Kolekcja Benedykta Dybowskiego zgromadzona w latach 1879-83.
Na karcie magazynowej zapisany dawny numer inw.: MTP 6056 XVIIIB 21 oraz informacja o przekazie (darze) do MTP w 1886 r. Tam też widnieje odręczna adnotacja sporządzona przez Marię Zachorowską o treści: "ze zbiorów B. Dybowskiego, dar do MTP, 1886, przekaz do MEK w 1913"
Miotacz harpunów (i strzał?) - przedłużenie siły nośnej ramienia myśliwego. Wykonany z płaskiego kawałka drewna - deseczki, w którym wydrążono rowek do umieszczenia drzewca harpuna (promienia strzały?). Wydrążony rowek zakończony jest obsadką z metalu (miedzi?). W miotaczu nawiercony jest okrągły otwór służący do przytrzymywania wyrzutni palcem, podczas miotania harpunem (strzałą). Całość płaska, w naturalnym kolorze spatynowanego drewna. Miotacz przeznaczony był do polowań na wydry morskie.
Kolekcja Benedykta Dybowskiego zgromadzona w latach 1879-83.
Na karcie magazynowej adnotacja odręczna wykonana przez Marią Zachorowską: "ze zbiorów B. Dybowskiego, dar do MTP, 1886, przekaz do MEK w 1913". Ponadto, zapisany dawny numer inw.: MTP 6055 XVIIIB 21 oraz informacja o przekazie (darze) do MTP w 1886 r.
Łuk. Cięciwa z plecionego sznurka. Łuczysko drewniane, od wewnętrznej strony, wzdłuż łuczyska przymocowana jest „struna” - sznurek pleciony grubszy i o innym splocie niż cięciwa.
Autor opisu: Natalia A. Tatarenkowa, Kierownik Oddziału Ochrony Dziedzictwa Historycznego i Kulturowego Państwowego Rezerwatu Biosfery „Komandorski” im. S.W. Marakowa
Strzała z kościanym, toczonym, obłym grotem zakończonym metalową blaszką. Drzewce długie, zakończone szczerbiną. Górna część drzewca, poniżej grotu malowana na kolor czerwony, z wyraźnymi zarysowaniami tworzącymi rodzaj wzoru. Pozostała część drzewca w kolorze naturalnego drewna. Pierzysko poczwórne, przestrzenie pomiędzy 4 pierzyskami barwione na zielono. Poniżej pierzyska 3 pasy (czerwony-żółty-czerwony) oraz owijka ze sznurka. Końcówka drzewca i szczerbina obłożone blaszką miedzianą (?) pokryta licznymi guzami.
Strzała bez grotu. Drzewce długie, zakończone szczerbiną. Górna część drzewca, poniżej miejsca mocowania brakującego, kościanego grotu malowana na kolor czerwony, z wyraźnymi zarysowaniami tworzącymi rodzaj wzoru. Pozostała część drzewca w kolorze naturalnego drewna. Pierzysko poczwórne, przestrzenie pomiędzy 4 pierzyskami w dolnej części owinięte kawałkiem tkaniny lnianej (?) o grubym splocie płóciennym. Poniżej pierzyska, końcówka drzewca i szczerbina obłożone blaszką miedzianą (?) pokryta licznymi guzami. Przy dolnej krawędzi doczepione fragmenty plecionej linki i dowiązana metka z zapisem "Strzała. Syberia".
Harpun do miotacza harpunów, używany do polowania na wydry morskie. Drzewce barwione na czerwono. Do drzewca przymocowany na kościanej obsadce pływak z jelita ssaka morskiego, z kościanym ustnikiem do napełniania powietrzem. Powyżej pływaka, przy krawędzi drzewca owinięty zwój sznurka plecionego jelit lub ścięgien. Brak grotu.
Na karcie magazynowej zapisany został dawny nr inw. MTP 6057 XVIII B 23 oraz data przekazu obiektu do zbiorów MTP w 1886 roku. Przekaz z MTP do zbiorów MEK nastąpił w 1913 roku.
Harpun do miotacza harpunów, używany do polowania na wydry morskie. Drzewce barwione na czerwono. Do drzewca przymocowany na kościanej obsadce pływak z jelita ssaka morskiego, z kościanym ustnikiem do napełniania powietrzem. Powyżej pływaka, przy krawędzi drzewca owinięty zwój sznurka plecionego jelit lub ścięgien. Brak grotu. Pływak zniszczony (spękany).
Na karcie magazynowej zapisany został dawny nr inw. MTP 6057 XVIII B 23 oraz data przekazu obiektu do zbiorów MTP w 1886 roku. Przekaz z MTP do zbiorów MEK nastąpił w 1913 roku.
Drewniane drzewce harpuna połączone w jedną całość z kościaną obsadką. Miejsce łączenie obwinięte sznurkiem ze ścięgien, do którego doczepione są drobne kępki postrzępionej włóczki/nici w kolorach czerwonym, niebieskim. Brak grotu. Harpun przeznaczony do polowania na wydry morskie.
Na karcie magazynowej brak dawnego nr inw. MTP. Przekaz obiektu do zbiorów MTP w 1886 roku. Przekaz z MTP do MEK w 1913 roku.
Drewniane drzewce harpuna Brak grotu. Na drzewce nawinięty sznurek skręcony ze ścięgien (lub jelit), do którego doczepione są drobne kępki postrzępionej włóczki/nici w kolorach czerwonym, niebieskim i łososiowym. Harpun przeznaczony do polowania na wydry morskie.
Na karcie magazynowej zapisany został dawny nr inw. MTP 6050 XVIII B 16 oraz informacja o przekazie do zbiorów MTP w 1886 roku. Przekaz z MTP do MEK nastąpił w 1913 roku.
Drewniane drzewce harpuna połączone w jedną całość z kościaną obsadką. Miejsce łączenie obwinięte sznurkiem ze ścięgien. Brak grotu. Harpun przeznaczony do polowania na wydry morskie.
Na karcie magazynowej zapisany został dawny nr inw. MTP 6052 XVIII B 18 oraz czas przekazu do zbiorów MTP w 1886 roku. Przekaz z MTP do MEK nastąpił w 1913 roku.
Informujemy, że ze względu na żałobę narodową w sobotę 19 stycznia, w dzień pogrzebu Prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, warsztaty Etnokalendarz nie odbędą się.
W niedzielę 20 stycznia warsztaty Etnokalendarz potrwają o godzinę dłużej – od 11.00 do 15.30.