Zasłonka ma kształt prostokąta stojącego, w dolnej części zakończonego ozdobnymi, półkolistymi „zębami”. W górnej części wycięte jest okno zbliżone kształtem do rombu, z ozdobnymi, falistymi brzegami. Na całej powierzchni zasłonki znajdują się ażurowe dekoracje w kształcie prostokątów, rombów, kółek i półksiężycy, wycinane stempelkami i nożyczkami. Ażury wkomponowane są w dekorację malarską, wykonaną farbami wodnymi w pastelowych kolorach: różowym, błękitnym, zielonym i liliowym. Przedstawia ona w układzie symetrycznym dwa gołąbki wśród bukietów kwiatów wielopłatkowych i stylizowanych róż.
Bożniczka została zakupiona do zbiorów w 1960 roku w Białymstoku za 12 zł. Jej zakup – wraz z 20 innymi zasłonkami - związany był z przygotowywaniem wystawy Sztuka ludowa zamieszkałych w Polsce Białorusinów, Litwinów, Rosjan, Słowaków, Ukraińców, Żydów, która prezentowana była w tym samym roku w Muzeum Etnograficznym w Krakowie.
Moda na bożniczki, czyli papierowe zasłonki zdobiące ikony w świętych kątach popularna była w wielu wioskach podlaskich wśród ludności prawosławnej co najmniej od zakończenia I wojny światowej do lat 80. XX wieku. Uboższym zastępowały one drogie, tkane lub haftowane ręczniki.
Wykonywane były zwykle przez młode dziewczęta na własne potrzeby, lub produkowane na sprzedaż przez specjalizujących się w ich wyrobie wytwórców. Największym ośrodkiem produkcji zasłonek na ikony oraz wykonywanych identyczną techniką papierowych firanek zawieszanych w oknach były Soce, Waśki, Krzywa czy Makówka koło Narwi. Tu ich wyrobem trudnili się między innymi bracia Nikonowiczowie, Andrzej Czerniakiewicz, rodzina Ostapkiewiczów czy Olga Wawrzeniuk. Wykonywano je z białego papieru lub bibułki. Przystępując do ich przygotowania, arkusz papieru składano kilkakrotnie. Na nim często rysowano wzory, wycinając je później nożyczkami o ostrych końcach i specjalnymi, metalowymi stempelkami. Jednocześnie wykonać można było kilka bożniczek, zwłaszcza, jeżeli robione były z cienkiej bibułki. Na niektórych, po wycięciu ażurowych wzorów malowano wielobarwne kompozycje kwiatowe, czasem także ptaki.
Sprzedawane przez domokrążnych handlarzy lub w okolicznych miastach za niewielką cenę (około 2 - 5 zł w latach 50. XX w.) znajdowały licznych nabywców. Tradycyjnie nowymi bożniczkami przystrajano ikony w okresie Bożego Narodzenia.
Opracowała Beata Skoczeń-Marchewka.