PL EN
Ustawienia prywatności
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Aby uzyskać więcej informacji i spersonalizować swoje preferencje, kliknij „Ustawienia”. W każdej chwili możesz zmienić swoje preferencje, a także cofnąć zgodę na używanie plików cookie 
na poniższej stronie.
Polityka prywatności
*Z wyjątkiem niezbędnych

Mate – naczynko do yerba mate

Treść

zdjęcie obiektu zdjęcie obiektu

Mate to tradycyjne naczynko z wydrążonego owocu tykwy, które, wraz ze specjalną rurką zakończoną plecionym siteczkiem służy do picia yerba mate – popularnego napoju z ostrokrzewu paragwajskiego, uważanego przez Argentyńczyków, Paragwajczyków, Urugwajczyków i mieszkańców południowej Brazylii za narodowy.

 

Indianie Ameryki Południowej wykorzystywali tykwy od wieków. Z ich owoców wyrabiali naczynia proste i funkcjonalne, służące do codziennego użytku, jak i ceremonialne nieraz niezwykle kunsztownie zdobione. Ozdobnie rzeźbione tykwy ze scenami antropomorficznymi, inkrustowane złotem, srebrem, turkusami czy kością znajdowano już w grobowcach starożytnych Peruwiańczyków. Prezentowane małe naczynko w kształcie lekko spłaszczonej kuli z wyciętym otworem w bocznej ściance i naturalną lekko zakrzywioną szyjką służącą za rączkę, wykonane zostało z owocu rośliny jednopiennej Lagenaria siceraria, wykształcającej w zależności od gatunku, różnorodne w kształtach i wielkości owoce. Wielość naturalnych form tego owocu, od kulistej, lekko spłaszczonej, gruszkowatej, butelkowatej, owalnej czy stożkowatej, wzbogaca także często jego sztuczne kształtowanie poprzez odpowiednie przewiązywanie w określonej fazie wzrostu. Twarda i lekka zewnętrzna część owocu, otrzymana po usunięciu miąższu z nasionami i wysuszeniu, doskonale nadaje się na różnego rodzaju pojemniki i naczynia. Są one lekkie i trwałe, a przechowywane w nich napoje pozostają przez dłuższy czas chłodne, mimo wysokiej temperatury panującej w klimacie tropikalnym.

 

Charakterystyczny napar ziołowy yerba mate, a także sproszkowany susz rośliny, z której powstaje, określa się potocznie taką samą nazwą jak tykwę. Zarówno naczynia, jak i tradycyjny sposób picia tej „herbaty” są niezmienne. Stały się istotną częścią tożsamości kulturalnej ludności krajów południowoamerykańskich.

 

Indianie Guarani z Paragwaju, skąd pochodzi roślina, pili mate od czasów prekolumbijskich, wykorzystując dziko rosnące rośliny. Do sączenia napoju wykorzystywali najpierw proste trzcinowe rurki, z czasem zaopatrzyli je na końcu w zamknięte plecione trzcinowe siteczka przymocowane do rurki łykiem, by zapobiec przedostawaniu się do ust rozdrobnionego pyłu roślinnego. Boski wywar, który według wierzeń nie tylko zwalczał zmęczenie, bóle głowy i brzucha, ale także oczyszczał krew, wymagał specjalnego traktowania. Jego piciu towarzyszył swoisty rytuał. Po przygotowaniu gospodarz podawał naczynie mate z naparem, kolejno osobom według godności, niczym fajkę pokoju.

 

Energetyzujące zalety indiańskiego napoju szybko dostrzegli kolonizatorzy i zaczęli uprawiać roślinę, adaptując od Indian także sposób jego sporządzania i picia. Zwyczaj ten upowszechnili w miastach Gauchowie – hodowcy bydła i ujeżdżacze koni, którzy podobnie jak Indianie, zawsze mieli przy sobie zestaw do mate: drewniane lub metalowe naczynie z metalową dziurkowaną rurką, czajnik oraz sproszkowaną mate. Przyczynili się w ten sposób do wyniesienia napoju do rangi napoju narodowego.

 

W taki sam sposób większość Argentyńczyków czy Paragwajczyków pije ten napój do dziś – najczęściej w małej tykwie mate, zalewany wodą zimną lub gorącą (ok. 75 0 C) przez specjalną rurkę, zwaną dziś po hiszpańsku lub portugalsku bombilla, zakończoną różnego kształtu siteczkiem. Dzisiejsze rurki wykonane są najczęściej ze stali nierdzewnej, ale także z platyny czy srebra, często z ozdobnymi pierścieniami chłodzącymi przy ustniku. Wykorzystuje się również proste ślepo zakończone bambusowe rurki z nawierconymi dziurkami.

 

Naczynko wraz z rurką jest jednym z kilku takich zestawów do yerba mate w zbiorach Muzeum. Pochodzi z kolekcji pochodzącego z Krakowa Artura Műldnera – komandora austrowęgierskiej marynarki wojennej, który w latach 1886-1887 opłynął południowe wybrzeże Afryki i Ameryki Południowej, przywożąc z podróży egzotyczne obiekty dla Uniwersytetowi Jagiellońskiego i Muzeum Techniczno-Przemysłowego, które przestało istnieć w 1950 roku, a wiele kolekcji tego Muzeum trafiło później do krakowskiego Muzeum Etnograficznego.

 

Wybrana literatura:

William M. Ciesla, Food and Agriculture Organization of the United Nations; Non-wood Forest Products from Temperate Broad-leaved Trees; Tom 15 z FAO technical papers; Food & Agriculture Org., 2002

Louise Cheadle, Nick Kilby, The Book of Tea: Growing it, making it, drinking it, the history, recipes and lots more; Jacqui Small LLP, 2015

Adalberto Lopez, The Colonial History Of Paraguay: The Revolt Of The Comuneros, 1721-1735; Transaction Publishers; Library of Congress 2009  https://www.nativeleaf.co.uk/blog/the-history-of-yerba-mate/: 

https://ecelaspanish.com/cultural-tidbit-yerba-mate/

 

Opiekun: Eleonora Tenerowicz Zadaj pytanie o obiekt

Obiekty powiązane