

Kompozycja Władysława Rybkowskiego, jedna z dwóch znajdujących się w MEK zakupionych w DESIE w 1974 roku, powstała rok wcześniej i jest satyrycznym nawiązaniem do obchodów popularnego „1. Maja”. To międzynarodowe Święto Pracy zostało wprowadzone w 1889 r. przez II Międzynarodówkę socjalistyczną dla upamiętnienia wydarzeń w Chicago, kiedy to upomniano się o wprowadzenie 8 godzinnego dnia pracy. Dziś tamte krwawe wydarzenia są prawie zapomniane, a ośmiogodzinny dzień pracy stał się czymś normalnym. W powojennej Polsce w 1950 r. świętu nadano status dnia wolnego od pracy, który spędzano całymi rodzinami na pochodach pierwszomajowych. Nazwę wprowadzono również do powszechnego nazewnictwa – nosiły ją ulice i place, a także wyróżniające się zakłady pracy. W latach 80. XX wieku, obok oficjalnych, pojawiły się obchody opozycyjne. Dziś w Polsce nadal jest dniem wolnym od pracy, nie jest jednak świętem jednoczącym wszystkich pracujących, a raczej okazją do manifestowania partyjnej jedności lub interesów grupowych. Obok świeckich uroczystości organizowanych przez różne obozy, w kościele katolickim świętowane jest wspomnienie św. Józefa Rzemieślnika (robotnika). Zostało ono ustanowione w 1955 r. przez papieża Piusa XII, by stanowić alternatywę dla świeckiego Święta Pracy.
Władysław Rybkowski nadał swojemu obrazowi kształt wydłużonego prostokąta, a akcję umieścił w nieokreślonej dżungli. Na awersie, wśród fantastycznej roślinności, ukazał trzy szeregi kroczących groteskowych postaci będących skrzyżowaniem człowieka i zwierzęcia. Odziane w rodzaj fraka, maszerują ku drzewom, nad którymi świeci czerwone słońce. Część trzyma czerwoną chorągiewkę z białym napisem „1 Maj”. Wiele stworów ze środkowego szeregu gra na instrumentach dętych, a na przedzie i na końcu pochodu idą dwie postacie z bębnami. Przed nimi wędruje tamburmajor ze wzniesioną buławą. U dołu kompozycji pochód zamyka biała chorągiew z czerwonym napisem „1 Maj” na wysokim drzewcu. Na rewersie obrazu, o bardziej graficznym, niż malarskim wyrazie, widnieją groteskowe człekokształtne postacie narysowane tuszem w kolorach czarnym i fioletowym. Dziewięć z nich trzyma różowo-fioletowe flagi, a jedna czerwoną. W prawym dolnym rogu obrazu znajduje się czarny napis: "1 Maj Afryka Dżungla Rybkowski 1973".
Ten ironiczny wizerunek uroczystych obchodów można powiązać z burzliwymi losami autora – Władysława Rybkowskiego, który urodził się w 1894 r. w Swadzimiu w woj. wielkopolskim jako syn kolejarza. Zaczął pracować bardzo wcześnie, zaraz po szkole, a następnie wyjechał do Westfalii „za chlebem”. Był robotnikiem w zakładach Kruppa, a w 1914 r. został wcielony do armii. Nad Sommą przeszedł na stronę aliantów. Po wojnie wstąpił do Legii Cudzoziemskiej, a z nią trafił do Algierii i Tunisu. W 1922 r. wrócił do Polski. Pracował w wielu zawodach i miejscach. W czasie II wojny światowej i w następnych latach był robotnikiem fizycznym. Po śmierci żony w 1954 r. wyjechał do Warszawy i zamieszkał u syna. Choroba spowodowała, że został dozorcą nocnym. Pilnował między innymi odbudowy Teatru Wielkiego. Jednostajną pracę umilał sobie malowaniem nie tylko ścian stróżówki, ale również obrazów na znalezionych kawałkach blachy, kartonach, dyktach i innych przedmiotach użytkowych. Jego prace łączyły świat fantazji z rzeczywistością. Powracał do bajek i krajobrazów, a także zwierząt widzianych w czasie służby w Legii Cudzoziemskiej. Rozczarowany światem polityki i otaczają go rzeczywistością tworzył jej prześmiewcze parodie. Odwoływał się między innymi do przygotowywanego we Warszawie Kongresu Pokoju (1950 r.), umieszczając go w dżungli, podobnie jak stało się w przypadku jednego z ważniejszych świeckich świąt, czyli „1. Maja”. W 1965 r. jego obrazy znalazły się Muzeum Etnograficznym w Warszawie, a także były prezentowane na słynnej wystawie „Inni”. Swoją malarską pasję odkrył dość późno, miał już bowiem ponad 70 lat. Uprawiał ją z fantazją i oddaniem, ale też z dużą dozą ironii i smutku zaprawionego goryczą. Zmarł 13 kwietnia 1984 r. w Poznaniu.
Opracowała Grażyna Mosio.
Bibliografia:
Jackowski Aleksander, Sztuka zwana naiwną, Warszawa 1995, s. 174-175.
Red. Pulnar-Ferdjani Ilona, Talent, Pasja, Intuicja. Polska Sztuka nieprofesjonalna 1945-2005, Radom 2005, s. 83