Św. Mikołaj z piernika

Treść

Piernik w kształcie postaci św. Mikołaja. Piernik w kształcie postaci św. Mikołaja.
Płaska figurka, wycięta foremką z ciasta, nabiera trójwymiarowych kształtów dzięki zdobieniom z lukru w różnych kolorach – jej powierzchnię pokrywają kwiatki, listki, wężyki. Jest też lukrowy pastorał. I brodata główka w czerwonej czapie, wycięta z fabrycznie drukowanego papieru. Całość posypana grubym, różowym cukrem. Mniam… Ale uwaga: ten rarytas liczy sobie 65 lat!

Pierwsze informacje o handlu piernikami zanotowano w Polsce na początku XV wieku. Za te słodkie przysmaki trzeba było słono płacić. Wypiekiem zajmowali się piekarze zrzeszeni w cechach. W swoich zakładach używali drewnianych, bogato zdobionych form, których wykonaniem zajmowali się zawodowi snycerze, artyści w swoim fachu (por. https://etnomuzeum.eu/zbiory/forma-piernikowa-z-szopka; https://etnomuzeum.eu/zbiory/piernik-torunski-katarzynka).

Klasyczne, cechowe piernikarstwo, zaczęło tracić znaczenie w połowie XIX wieku. W XX wieku rynek podbijają nie tak ozdobne, ale tańsze formy produkowane w fabrykach w Norymberdze, Hamburgu i innych miastach europejskich. Do ich przygotowania używano foremek (metalowych lub drewnianych z metalową obwódką wokół brzegów), które nadawały ciastu kształt, ale nie nanosiły na nie wzoru. Rzeźbę zastąpiły kolorowe ornamenty. Na upieczone już i glazurowane pierniki nakładano je pędzlem lub wyciskano z tub o różnych końcówkach (piernikarze nazywają tę czynność „szprycowaniem”). Oprócz jadalnych ozdób na piernikach umieszczano też dekoracje z błyszczącej cynfolii, oleodrukowych nalepek – najczęściej są to główki postaci i napisy (wytwarzane w specjalnych drukarniach w Krakowie lub sprowadzane z Wiednia czy Norymbergi), a także lusterka i fotografie. Uwolniona ze sztywnych form inwencja nie zna granic.

Wzory pierników zmieniały się w zależności od okazji. Na odpusty i jarmarki w ciągu roku przygotowywano koniki, jeźdźców, lalki-kukiełki, okrągłe ciasteczka nawlekane na nitkę. Na Wielkanoc wypiekano baranki, pisanki, kurki i kogutki. Przed Bożym Narodzeniem – anioły, diabły, ozdoby choinkowe w postaci koszyczków z kwiatami, laleczek, bucików no i Mikołaje – te pojawiały się przed 6 grudnia. 

Prezentowany tu piernikowy św. Mikołaj został wyprodukowany w Żywcu, w wytwórni pierników Jana Bilewicza (znanej już w okresie międzywojennym), a kupiony na kramie na pl. Wolnica, tuż obok siedziby Muzeum Etnograficznego w Krakowie, 14 grudnia 1966 roku. Kosztował 8 zł (dla porównania, duży bochenek chleba w latach 60. XX wieku kosztował w Polsce ok. 5 zł). W kolekcji MEK znajdują się także inne pierniki od Bilewicza, kupione prawdopodobnie tego samego dnia, a być może także na tym samym straganie (tylko jedna z kart inwentarzowych podaje dane sprzedawczyni, była to Stanisława Szczecińska): anioł (za 8 zł), „lalka” (przypominająca dziecko w powijakach, za 7 zł) i diabeł – ten ostatni, był według muzealnej dokumentacji najdroższy – kosztował 10 zł. Czy tylko dlatego, że był od Mikołaja 2,5 cm wyższy?

Opracowała: Dorota Majkowska-Szajer 

Bibliografia:
Teresa Ambrożewicz, Pieczywo odpustowe (ozdobne pieczywo ludowe – cz. II), „Polska Sztuka Ludowa”, t. 32, s. 81-90
https://zywiecinfo.pl/historia/historia-zywieckich-piernikow 
https://myvimu.com/thread/223-ceny-czyli-kiedy-co-ile-kosztowalo
Opiekun: Karolina Pachla-Wojciechowska Zadaj pytanie o obiekt

Obiekty powiązane