Mamy tego w duckę! | ZGRZEBNIE
Treść
W cyklu „Mamy tego w duckę!” przeczesujemy kolekcję Muzeum Etnograficznego w Krakowie w poszukiwaniu sedna utartych powiedzeń. Raz w miesiącu sięgamy po słowo i związany z nim przedmiot z kolekcji. Gospodarzem programu jest Artur Czesak – językoznawca i dialektolog, który w krótkim materiale filmowym łączy komentarz językowy z materialnym kontekstem zbiorów MEK.
W kwietniu zabieramy się za czesanie – włosów i włókien.
Bo czesanie to nie tylko układanie włosów. To także czynność prowadząca do powstania nici. Jeszcze w połowie XX wieku szczotki, grzebienie, gręple i zgrzebła można było znaleźć w wielu gospodarstwach. Dzięki tym zębatym i drapiącym narzędziom, kobiety czyściły wygniecione gałązki lnu, konopi lub kłębki owczego runa ze zdrewniałych resztek, ziaren i kłaków. Własnoręcznie zmieniały szorstkie włókna w delikatną przędzę.
Od 9 kwietnia do 5 maja 2024, bez konieczności kupowania biletu, w Ratuszu na placu Wolnica 1, można oglądać na żywo mini-warsztat do czesania lnu z Krościenka w Małopolsce – szczotkę przymocowano do niewielkiej ławeczki. Przez sterczące z niej druty przeciągano gałązki lnu. Z powstałych w ten sposób włókien powstawało płótno – cienkie i delikatne, pacześne lub zgrzebne.
Zgrzebne, czyli jakie? Zapraszamy na film!