Konserwacja gwizdka z Bychowa
Treść
Muzeum Etnograficzne w Krakowie posiada w wśród swoich zbiorów około tysiąca okazów pochodzących z terenów Białorusi, związanych z kulturą ludową. Między innymi kolekcję pozyskaną w 1893 roku za pośrednictwem Stanisława Cerchy, krakowskiego malarza, historyka sztuki i etnografa, którą do MEK przekazał w roku 1918 Gabinet Historii Sztuki i Archeologii UJ. Jednym z tych eksponatów jest niewielki, gliniany gwizdek w kształcie konia stojącego na czterech nóżkach, z siedzącym na grzbiecie jeźdźcem. W roku 1918 Muzeum otrzymało w depozycie kolekcję etnograficzną zawierającą przedmioty z Białorusi.
Jeździec na koniku to ceramiczna zabawka, którą wykonano w procesie wypalania gliny w wysokiej temperaturze. Gwizdek udekorowano angobą, oczyszczoną płynną glinką, która wygładza i uszlachetnia powierzchnię ceramicznego przedmiotu oraz ogranicza przesiąkanie wody na wierzch. Ta prosta technika jest jedną z najstarszych znanych metod zdobienia ceramiki.
Stan zachowania gwizdka był zły. Angoba łuszczyła się, była krucha i osypywała się. Każdy ruch i przemieszczenie przedmiotu mogło spowodować dalsze odpadanie warstwy malarskiej. Zabawka była zabrudzona, z widoczną cienką warstewką pleśni na ustniku, świadczącą o użytkowaniu gwizdka w przeszłości. Przeprowadzenie prac konserwatorskich miało na celu zahamowanie skutków procesów niszczących oraz poprawienie stanu zachowania figurki. W ramach tych założeń zaplanowano zabiegi, które swoim programem miały objąć wyprostowanie, podklejenie zwiniętych i osypujących się łusek angoby oraz oczyszczenie przedmiotu z warstwy brudu.
W celu opracowania skutecznej i bezpiecznej metody rozprostowania zwiniętych łusek, wykonano na warstwie malarskiej próby z użyciem różnych materiałów: żywic akrylowych oraz klejów naturalnych w różnych procentowościach i proporcjach, testując jednocześnie różne rozpuszczalniki. Celem było zmiękczenie warstwy malarskiej, a następnie wyprostowanie i podklejenie zdeformowanych łusek. Najskuteczniejszą metodą okazało się wykorzystanie materiałów naturalnych - uelastycznienie angoby gorącą wodą i podklejenie jej stężonym klejem rybim. Proces rozprostowania i podklejenia łusek oraz oczyszczenia gwizdka był czasochłonny i wymagający. Dla każdego zabytku istotny jest każdy zachowany fragment oryginału - jest to tym bardziej ważne, jeżeli ma się do czynienia z przedmiotem tak niewielkim jak gliniany gwizdek. W początkowym założeniu na tym etapie powinna zakończyć się ingerencja konserwatorska, jednak z uwagi na występowanie rozległych ubytków warstwy malarskiej, zaburzających jasną i wyrazistą kolorystykę gwizdka, zdecydowano o poszerzeniu zakresu prac o uzupełnienie ubytków angoby oraz scalenie kolorystyczne.
W dalszych etapach konserwacji ubytki angoby zabezpieczono 3% roztworem żywicy akrylowej. Ubytki tej warstwy uzupełniono masą akrylową na bazie wypełniaczy celulozowych, kredy i gipsu naturalnego, posługując się pędzlem. Uzupełnienia opracowano drobnym papierem ściernym. Uzupełnienie ubytków warstwy malarskiej wykonano farbami akwarelowymi metodą naśladowczą i stosując kolor w jaśniejszym odcieniu niż oryginał. Takie działanie miało na celu rozróżnienie autentycznej warstwy malarskiej od działań konserwatorskich. W wyniku przeprowadzenia prac stan zachowania figurki uległ poprawie, a oczyszczenie i uzupełnienie ubytków warstwy malarskiej uwidoczniło jego prostą i urzekającą kolorystykę.
Jeździec na koniku to ceramiczna zabawka, którą wykonano w procesie wypalania gliny w wysokiej temperaturze. Gwizdek udekorowano angobą, oczyszczoną płynną glinką, która wygładza i uszlachetnia powierzchnię ceramicznego przedmiotu oraz ogranicza przesiąkanie wody na wierzch. Ta prosta technika jest jedną z najstarszych znanych metod zdobienia ceramiki.
Stan zachowania gwizdka był zły. Angoba łuszczyła się, była krucha i osypywała się. Każdy ruch i przemieszczenie przedmiotu mogło spowodować dalsze odpadanie warstwy malarskiej. Zabawka była zabrudzona, z widoczną cienką warstewką pleśni na ustniku, świadczącą o użytkowaniu gwizdka w przeszłości. Przeprowadzenie prac konserwatorskich miało na celu zahamowanie skutków procesów niszczących oraz poprawienie stanu zachowania figurki. W ramach tych założeń zaplanowano zabiegi, które swoim programem miały objąć wyprostowanie, podklejenie zwiniętych i osypujących się łusek angoby oraz oczyszczenie przedmiotu z warstwy brudu.
W celu opracowania skutecznej i bezpiecznej metody rozprostowania zwiniętych łusek, wykonano na warstwie malarskiej próby z użyciem różnych materiałów: żywic akrylowych oraz klejów naturalnych w różnych procentowościach i proporcjach, testując jednocześnie różne rozpuszczalniki. Celem było zmiękczenie warstwy malarskiej, a następnie wyprostowanie i podklejenie zdeformowanych łusek. Najskuteczniejszą metodą okazało się wykorzystanie materiałów naturalnych - uelastycznienie angoby gorącą wodą i podklejenie jej stężonym klejem rybim. Proces rozprostowania i podklejenia łusek oraz oczyszczenia gwizdka był czasochłonny i wymagający. Dla każdego zabytku istotny jest każdy zachowany fragment oryginału - jest to tym bardziej ważne, jeżeli ma się do czynienia z przedmiotem tak niewielkim jak gliniany gwizdek. W początkowym założeniu na tym etapie powinna zakończyć się ingerencja konserwatorska, jednak z uwagi na występowanie rozległych ubytków warstwy malarskiej, zaburzających jasną i wyrazistą kolorystykę gwizdka, zdecydowano o poszerzeniu zakresu prac o uzupełnienie ubytków angoby oraz scalenie kolorystyczne.
W dalszych etapach konserwacji ubytki angoby zabezpieczono 3% roztworem żywicy akrylowej. Ubytki tej warstwy uzupełniono masą akrylową na bazie wypełniaczy celulozowych, kredy i gipsu naturalnego, posługując się pędzlem. Uzupełnienia opracowano drobnym papierem ściernym. Uzupełnienie ubytków warstwy malarskiej wykonano farbami akwarelowymi metodą naśladowczą i stosując kolor w jaśniejszym odcieniu niż oryginał. Takie działanie miało na celu rozróżnienie autentycznej warstwy malarskiej od działań konserwatorskich. W wyniku przeprowadzenia prac stan zachowania figurki uległ poprawie, a oczyszczenie i uzupełnienie ubytków warstwy malarskiej uwidoczniło jego prostą i urzekającą kolorystykę.